Strona:PL Alighieri Boska komedja 476.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Co Chrystusowi rzec kazała Eli,
Gdy nas radośny krwią wyzwalał swoją.[1]“ —
A ja odrzekłem: Foreze, od czasu
Jak świat na lepsze zamieniłeś życie,
I pięciu jeszcze lat nie upłynęło; —
Jeżeli możność grzeszenia dla ciebie
Znikła już pierwej, niż nastała chwila
Błogiej boleści, co nas jedna z Bogiem,
Jakżeś tu zaszedł? Sądziłem że jeszcze
Znajdę cię pewnie tam w obrębach dolnych,
Kędy czas czasem nadgradza się równym.[2]
A on mi na to: „Jeżeli tak wcześnie
Pić mi jest dano słodką gorycz męki,
Łzy to mej Nelli sprawiły obfite:
Jej to westchnienia i pobożne modły
Już mnie wyrwały z miejsc oczekiwania
I uwolniły od zakresów innych.[3]
Biedna ma wdowa, którą tak kochałem,
O tyle milszą i droższą jest Bogu,
Im samotniejszą jest w uczynkach dobrych,
Bo i Sardyńskiej Barbagji kobiety
Większym się nawet zalecają wstydem,
Niż tej Barbagji, kędym ją zostawił.[4]
O miły bracie! cóż ci mam powiedzieć?
Już mi czas przyszły przed oczyma stoi,
Lecz dlań dzisiejszy niezbyt dawnym będzie,
Kiedy wzbronionem będzie z kazalnicy
Chodzić bezczelnym Florencji paniom,

  1. Eli lamma sabaehtani, są słowa które wymówił Chrystus przed skonaniem. Jakkolwiek Chrystus, wedle natury ludzkiej, cierpiał na krzyżu, według natury Boskiej, radośnie konał, krwią swoją odkupując rodzaj ludzki; podobnież dusze dręczące się w szóstym zakresie Czyśca, chociaż męczą się głodem i pragnieniem na widok drzewa i roszącej go wody, z upragnieniem jednak spieszą ku temu drzewu, bo wiedzą, że przez mękę oczyszczają się od grzechu i że coraz to bliższą staje się dla nich chwila wyzwolenia i połączenia się z Bogiem.
  2. Widzieliśmy w Pieśni IV. Czyśca, że kto zwlekał żal i pokutę za grzechy aż do ostatniej chwili, zostawać musi w przedsieni Czyśca tyle lat, ile przeżył na świecie, chyba że ktoś z żyjących, a zostających w łasce u Boga, wesprze grzesznika modlitwą.
  3. Nella — żona Forese Donato, cnotliwa wśród powszechnego zepsucia.
  4. Barbagia — góra w Sardynji zamieszkiwaną była przez kobiety słynne z bezwstydności swojej: a jednakże, powiada Forese, że w tej Barbagji, gżzie została żona jego, to jest we Florencji, kobiety jeszcze są bezwstydniejsze.