Strona:PL Alighieri Boska komedja 387.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
PIEŚŃ TRZYNASTA.

Jużeśmy byli u wierzchu tych schodów,
Gdzie po raz drugi wgłąb' umyka góra,
Na którą idąc oczyszcza się dusza:
Tu również w koło otaczał wyżynę
Taras zupełnie podobny pierwszemu,
Tylko że chyżej łuk się jego zwija.[1]
Nie znać tu żadnej rzeźby, ni obrazu:
Ściana i droga jednostajnie gładkie,
A barwa głazów tak posępno-sina.
— „Jeśli, chcąc pytać o drogę, będziemy
Czekać na kogo, — lękam się — Wieszcz rzecze,
Byśmy zbyt długiej nie doznali zwłoki.“
A potem w słońcu wzrok utkwiwszy pilny,
I prawy bok swój czyniąc środkiem ruchu,
Lewą ku niemu obrócił się stroną.
— „O słodkie światło, w którem zaufany,
Wstępuję — rzecze — na tę drogę nową,
Wiedź nas, jak tutaj wiedzeni być chcemy.
Ty świat ogrzewasz i ty go oświecasz;

  1. To znaczy, że obwód drugiego tarasu mniejszy jest niż pierwszego, skutkiem konicznej formy góry Czyśca.