Strona:PL Alighieri Boska komedja 176.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Szarpnął i przednią część jego oderwał.
I Draghignazzo chciał go też swym hakiem
Ugodzić w uda; Dekurijon tedy[1]
Powiódł do koła złośliwą źrenicą,
A gdy się djabli nieco uśmierzyli,
Wódz mój niezwłocznie zapytał się tego,
Który się jeszcze przyglądał swej ranie:
— „Kto był ten, kogo na nieszczęście swoje
Rzuciłeś, mówisz, by na brzeg wypłynąć?“
A on odpowie: „Był to brat Gomita
Z Galury — zdrady wszelakiej naczynie;
Miał bowiem w ręku wrogów swego pana,
Ale tak z nimi postępować umiał,
Że go chwalili, bo jak sam powiada.
Brał od nich złoto i puszczał je wolno.
I w innych również urzędach — nie małym,
Ale największym był zawsze szalbierzem.[2]
Jest tu z nim Michał Zanche z Logodoro.
Gdy o Sardynji z soba rozmawiają,
Język ich nigdy znużenia nieczuje[3]
Ach! widzisz? tamten jak zębami zgrzyta!
Mówiłbym więcej, ale się obawiam,
Że on ma zamiar skrobnąć mnie po głowie.“
Lecz oto djabłów wielki przełożony,
Rzecze, zwracając się do Farfarello.
Co chcąc raz zadać przewracał oczyma;
„Precz mi na stronę, ty złośliwy ptaku!“
A przestraszony duch ozwał się znowu: —

  1. Dekurjonem nazywa tu Dante Barbaricję przewódzcę dziesięciu djabłów.
  2. Braciszek Gomita (Frate Gomita), rodem z Sardynji, która na ów czas należała do Pizańczyków i podzieloną była na cztery wielkorządztwa: Cagliari, Logodoro, Gallura i Alborea. Wielkorządcą Gallury ze strony Pizańczyków był Nino de Visconti. Braciszek Gomita, będąc w wielkich łaskach u niego, zdradzał go, nietylko sprzedając urzędy, ale nawet biorąc datki od nieprzyjaciół jego, którzy oczywiście chwalili go za to.
  3. Michel Zanche di Logodoro, był wysokim urzędnikiem przy dworze wielkorządcy Logodoru, Enzo, który był synem pobocznym cesarza Fryderyka II. Po śmierci Enzo, Michał Zanche skłonił wdowę jego, aby go wzięła sobie za męża i tym sposobem, sam został wielkorządcą Logodoru. —