Strona:PL Alighieri Boska komedja 149.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
PIEŚŃ DZIEWIĘTNASTA.

O ty Symonie, zły czarnoksiężniku,
I wy nędzarze, zwolennicy jego,
Którzy przez chciwość, za srebro i złoto,
Cudzołożycie rzeczami bożemi,
Które powinne być w małżeństwie z cnotą,
Dla was niech teraz zabrzmi trąba moja,
Dla was, w tym trzecim pogrążonych dole.[1]
Już nad następnym podniesieni dołem,
Staliśmy właśnie na tym punkcie skały,
Który nad samym środkiem fossy ciąży. —
O Ty Najwyższa Mądrości! jak dziwnie
Mistrzostwo swoje okazujesz w niebie,
Na ziemi i w tym zatraconym świecie:
Jak ścisły wymiar Twej sprawiedliwości! —
Widziałem boki i dno płowej skały
Usiane mnóstwem otworów, a wszystkie
Okrągłe były i jednakiej miary.
Nie zdały mi się większe, ani mniejsze
Od tych, co w moim pięknym Świętym Janie
Jako chrzcielnice jeszcze się znajdują[2]

  1. Mowa tu o Symonie z Samaryi, który ofiarował Piotrowi Ś. pieniądze, chcąc nabyć od niego dar Ducha Świętego. — Od jego imienia nazywają się dotąd Symonjakami wszyscy kupczący rzeczami świętemi.
  2. To jest w Kościele Sgo Jana we Florencji.