Strona:PL Alighieri Boska komedja 059.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
PIEŚŃ ÓSMA.

Ciągnąc rzecz dalej, powiadam, że pierwej
Niżliśmy doszli stóp wysokiej wieży,
Już oczy nasze na szczyt jej pobiegły,
Bośmy spostrzegli, jako dwa płomyki
Dla znaku na nim zatlono, a trzeci
Nań odpowiedział, a był tak daleki,
Że oko ledwie dosięgnąć go mogło.[1]
Rzekłem więc, mowę zwracając do morza
Wszelakiej wiedzy: Co ten płomień znaczy?
I co ten drugi jemu odpowiada?
Kto są ci, którzy ognie zapalili? —
A on mi na to: „Już na brudnych wodach
Dojrzysz zapewne czego tu czekają,
Jeśli mgła bagna nie ćmi twego oka.“ —
Nigdy tak strzała cięciwą popchnięta
Nie leci szybko przez powietrzne szlaki,
Jako, widziałem, łódź ku nam malutka
Biegła po wodach, pod sterem jednego
Wioslarza tylko, który wykrzykiwał:
„Złapałem ciebie, niegodziwa duszo!“ —

  1. Dante chce przez to dać poznać, że gród piekielny dobrze był strzeżony: że miał dwie bramy, z których na pierwszej zapalano ogień, dając znać o każdej nowo przybyłej duszy, na drugiej zaś odpowiadano takimże znakiem i wnet posyłano łódź dla przewiezienia potępieńca. Teraz na pierwszej, wchodowej bramie zapalono dwa ognie, na znak, że zjawiły się dwie dusze żądające przewozu.