Strona:PL Alighieri Boska komedja 017.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

A więc, byś twojej pozbył się bojaźni,
Powiem, dla czego przybyłem, com słyszał,
Gdym poraz pierwszy nad tobą zabolał.
Siedziałem w gronie niepewnych swej doli.[1]
W tem woła Pani, tak święta i piękna,
Żem prosił, by mi rozkazywać chciała.[2]
Jaśniej nad gwiazdy świeciły jej oczy,
I cicho, słodko, swym anielskim głosem,
Przemawiała do mnie wdzięcznemi wyrazy:
„O ty uprzejma duszo Mantuańska,
Której na świecie sława dotąd kwitnie
I kwitnąć będzie, póki światy krążą, —
Oto przyjaciel mój, ale nie losu,
Takie zawady spotkał na swej drodze
W dzikiej pustyni, że ze strachu wraca.
Lękam się nawet, by się tak nie zbłąkał,
Że już zapóźno przybywam z pomocą,
Jak wnoszę z tego, com słyszała w niebie. —
Spiesz więc, i swemi ozdobnemi słowy,
Wszystkiem, co może wybawić go z biedy,
Wspomóż go, abym ztąd pociechę wzięła.
Jam Beatricze, która cię posyłam;
Przychodzę ztamtąd, dokąd wrócić pragnę;
Miłość mnie wiedzie i mówić mi każde.
A kiedy znowu stanę przed mym Panem,
Wychwalać ciebie będę często przez Nim.“ —
Umilkła potem, a ja tak począłem:
O Pani cnoty, przez którą jedynie

  1. W oryginale jest: Jo era tra color che son sospessi. Dosłownie: byłem między tymi co są w zawieszeniu. Obaczymy niżej w Pieśni IV. Piekła, że Wirgiljusz istotnie należy do grona tych znakomitych ludzi starożytnego świata, którzy, jako poganie, pozbawieni są widoku Boga, ale też, jako cnotliwi, żadnej nie doznają męki w Otchłani piekieł.
  2. Wiadoma jest wczesna, święta i nigdy niewygasła miłość naszego Poety dla Beatricze, która w Boskiej Komedji zjawia się jako symbol Teologji, albo też rozumu, oświeconego Łaską i Objawieniem Boskiem.