Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom XIII.djvu/104

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
V.

Nakłoń Panie ucho Twoje,
Bom ci bardzo jest uboga,
Najwierniejsza z Twoich sług.
Zrób znak ze mną ku dobremu,
By wiedzieli owi, którzy
Nienawidzą biedny lud,
Aby byli zawstydzeni,
Że pocieszył mnie mój Bóg.


VI.

Niechaj będą zawstydzeni
Szukający mojéj duszy,
Niechaj będą jako proch
Przeciw wiatrom!... Anioł Pański
Niech je goni mieczem pomsty
W nieprzebytą czarną noc.
Powstań, pilnuj sądu Twego,
Powstań Panie, zbaw mnie, zbaw.


VII.

Ty mnie wzniosłeś, Ty rzuciłeś...
Mogę zeschnąć jako listek,
Mogę minąć jako cień.
Lecz Ty Panie, trwasz na wieki,
Od rodzaju do rodzaju
Chwałę Twoją śpiewa świat;