Przejdź do zawartości

Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom X.djvu/279

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
Osioł.

To niech zaraz skrzydła złożą.
Wydać rozkaz.

Lis.

Tak się stanie.
Przy tem straże się pomnożą
I zastawię różne sidła.
W tem na Lisa spuść się Panie.

Osioł.

Powiedziałem, że was mało...
Więc przerobię radę całą...
Pudla co przez tyle lat
Żył z panami za pan brat,
Co nie stracił czasu marnie,
Bo przed Baronem nosił dwie latarnie,
A przez to ze świecą
Obeznany nieco,
Chcę nominować ministrem oświaty.

Borsuk.

Co? co? Ministrem, ten błazen kudłaty?

Osioł.

Błazen, to prawda, lecz dla tego właśnie,
Zbudzi na radzie, jak się czasem zaśnie.

Lis.

Excelencya raczysz mieć na względzie,
Że Pudel szczeka.

Osioł.

Szczeka doskonale.