Przejdź do zawartości

Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom X.djvu/210

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Radź mi proszę w każdej dobie,
A ja potém jak chcę zrobię.

Lis.

Jużto wszystko jakoś będzie,
Osioł z Lisem jak do pary,
Byleś tylko w każdym względzie
Mnie powierzał swe zamiary.

Osioł.

Teraz myślę o urzędzie,
Chciałbym zostać umieszczony,
Mieć obroczek wyznaczony
Bo na błoniu za mozolny.

Lis.

Co ty mówisz? umieszczony?
Ty do rządów jesteś zdolny.
Taka strawność!.. upór taki!

Osioł.

Prawda, prawda, jestem zdolny.
Patrząc nawet w różne strony
Na różnych rządów zygzaki,
W ich dążności, w ich pobudki,
Powiem szczerze, bez ogródki,
Żem na Rządcę jest stworzony.

Lis.

Ale kto chce iść zasługą
Czeka często bardzo długo.
Kto się zawsze traktu trzyma,
Ten na końcu ścieżki niema.
Trzeba zatem stroną kroczyć,
Tu się wsunąć, tam przeskoczyć,