Przejdź do zawartości

Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom X.djvu/188

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
(Osioł ryczy.)

Czegóż ryczysz ośli synu?

Osioł.

Uwielbienie godne czynu.

Muł.

A wiesz ty panie włóczęgo,
Że ja gryzę biję, tęgo?

Osioł.

O my wszyscy w tém junaki,
Kubek w kubek i ja taki.

Muł.

Słuchajno trutniu uparty,
Tu nie miejsce stroić żarty.
Jeśli chcesz pozostać w zgodzie
Nie szukaj pracą daremną,
Pokrewieństwa twego ze mną.
Bo wiadomość o mym rodzie
Jasno sięga w przeszłość ciemną:
Koń tylko, z Pegaza szczepu,
Teraźniejszy Rejęt stepu,
Mym kuzynem zwać się może;
Czego bardzo łatwo dociec
I co chętnie ci powtórzę:
Ojca konia Ogier ociec
Był rodzonym klaczy bratem
Której córki jestem synem.

Osioł.

Cóż ztąd?

Muł.

W trzecim stopniu zatem
Muł koniowi jest kuzynem.