Ta strona została przepisana.
Matylda.
Dlaczego?
Dolski.
Niegdyś... byłem porywczy.
Matylda.
Czy być może?
Dolski.
Niestety!
Matylda.
Jakaś historya... powiedz mi Pan.
Dolski.
Bardzo krótka i bardzo smutna. Skrzywdziłem
najlepszego przyjaciela, — strzelałem się z nim —
raniłem — dotąd jest kaleką.
Matylda.
Prawda, że smutna — A teraz?
Dolski.
Poprawiłem się.
Matylda.
Tak, jakimże sposobem?
Dolski.
Pani śmiać się będziesz.
Matylda.
Wcale nie. Słucham.
Dolski.
Stary sługa poradził mi, abym, ile razy gniew mnie chwyta i nim pierwsze słowo wyrzeknę, abym....
Matylda.
Cóż?