Strona:PL Aleksander Brückner-Słownik etymologiczny języka polskiego 695.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

sówki: chachmęci (urobione jak charpęci, p. charpy, i podobne), chaszcze; powtarza się z u w chuchro, ‘zbutwiałki’, chuchra, ‘wnętrzności rybie’, chuchrak, ‘mizerak, chudeusz’; por. nazwę miejscową czeską Chuchly; w dalszym związku tu i fąfel (p.) ?

chebd (str. 177). Urobione przyrostkiem zbiorowości -d, od pnia cheb- z skŭb-, powtarzającego się bez s- w prus. kaubri, ‘głogi, ciernie’; znaczy ‘krzaki, zarośla, łom, susz’. Od chabiny, ‘gałęzi’, przybiera a, u nas, Czechów, Łużyczan (chabźe, ‘chebd, zarośla’, chabź, ‘rupieci’, chabźiś, ‘psować’); pruskie -r- powtarza się w słowach chaberdzie i chamerdzie (czes. chamradí), ‘susz, łom’, a narzecza obfitują w najrozmaitsze odmianki, chabuzie itd. Nawet nazwę ‘szkapy’, chabeta, możnaby tu odnieść, bo chabet zapisano w 16. wieku dla ‘ebulus’ (‘chebd’).

chróst (str. 184); czasownik od tegoż pnia z półgłoską: chwarstać, a z f- zamiast chw-: farsnąć, »tak… wężem mu się wyfarsnę« (‘wyrwę’), Żebrowski 1637 r.


J


judzić (str. 208); wobec odosobnienia tego słowa (powtarza się w ukraińskiem), może raczej od Judy-Judasza poszło.


K


Katarzyna (str. 222). Ruskie Jekatierina z grec. Ajkaterina (wedle wymowy nowej), a to z Hagia Katherina. Dyr. B. Erzepki wytknął mi słusznie, że niema u Kochanowskiego fraszki z katrynką, ‘piernikiem toruńskim’ [jest fraszka z 17. wieku], i dodał: katrynka w 17. wieku należy i do stroju kobiecego, akta miejskie nieraz ją wspominają, np. r. 1622 (w Grodzisku): »item mycka, katrynka, minderak u nieboszczycej«. Słowo mycka, niem. Mütze z łac. almucium, częste dawniej i o ‘czapce męskiej’; minderak, niem. Mieder, ‘kształt, gorset’ (zmienione wedle iderak, p.); katrynki nie odnalazłem w źródłach niemieckich.

kiszka (str. 231), zgrubiałe kicha (J. Tuwim).

Kwiaty (str. 287). Prajęzyk nie rozróżniał kwiatów ani ziół (nie miał nazwy ani dla ‘malwy-ślazu’, o co go pomawiano), nazywał je wszystkie razem »ziołami«, od barwy, lub »bylami«, od rośnięcia; nie miał nawet nazwy dla ‘trawy’ (‘siano’ jednak Litwa z Słowianami oznaczają już spólnie). Dopiero za prasłowiańszczyzny rozróżniano i obzywano zioła-kwiaty, nie dla ich woni czy barwy, lecz dla mniemanych skutków leczniczych albo i pożywczych, ślaz i i. (p. str. 119: Fauna i flora). Hodowla kwiatów po ogródkach późna; kwiaty i zioła przybywały z Syrji przez Grecję i Rzym,