Strona:PL Aleksander Brückner-Słownik etymologiczny języka polskiego 386.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ściół, opat, ołtarz itd. z castellum, abbas, altāre itd., nawet, przeciw wszelkiej logice, obiecado z abecedarium, — zaś a długiemu ā, ō, por. pacierz, łacina itd. z pāter, lātina itd. Jedyna to, oprócz u, samogłoska, co w nagłosie, przynajmniej w języku pisemnym, żadnego nie przybiera przydechu; w narzeczach i jemu w- się dostaje, u nas i u innych Słowian (np. ruskie wośm, wostryj, itp.). Dawna pisownia z h: u hosady, ho itp., nic nie znaczy.

o, służy wskazywaniu, zwykle z to: oto, otóż, »oto tu«, »ot tam«; ludowe oździe; powszechne u Słowian; por. rus. e w etot, ‘ten’; wot, ‘tam’.

o!, oh!, och!, wykrzykniki; ochać, ‘wykrzykiwać’, w 15. i 16. wieku.

ob, skracane w o we złożeniach przed spółgłoskami (k, g, t, d, p, b, m, s, z); jako przyimek wyłącznie skrócone o, pisane nieraz razem ze słowem: obok, około, oraz; owszem, dawniej owszeją (z czego owszejki, owszejko), zwykłym sposobem, t.j. rodzajem żeńskim, jak jedną, ‘raz’, cerk. wŭiną, ‘ciągle’. Wyraża ‘około’, ‘otoczenie’, grec. amfi, łac. ambire, ‘obejść’, niem. umbi, um, ind. (bez m, jak i u nas) abhi, abhi-tas, ‘około’. Należy do tego samego pnia, od którego następne słowo, oba, gdzie się co do tego m ta sama różnica postaci powtarza: słowiańskie bez m: oba, ale grec. amfō, łac. ambo; ind. ubhau. Lit. ma abu (prus. abai), dla rodzaju żeńskiego abi, jak my (Niemcy mają to samo bez a-: bi, przyimek, i goc. bai, dziś bei-de); naszemu obój, oboje, odpowiada prus. abajen, ‘oboje’, lit. abeja, abeji, ind. ubhajam, awest. uwajam, ‘oboje’. Różnica co do tego m niewytłumaczona. Z łac. ambire (stąd nasza ambicja, ambitny, od »ubiegania się« o urząd), ambages, ‘zakręty’, zgadza się i celt. ambactus, ‘sługa’, ważne i dla nas, bo niem. Amt, ‘urząd’ (amtować, pocztamt ruskiej pamięci), to pożyczka z celt. (Amt z ambaht, ‘służba’, szwedz. ämbete, a z tego ruskie jabieda z *jabieta, o ‘intrygach’, ‘oszczerstwie’; nosówkę odrzucają, jak np. w jakor z Anker lub Igor z Ingwar). Z różnicą nagłosową tego ambh-, abh-, ubh-, można porównać nieco podobną w słowie ogień (p.). Gdy więc nasze ob z pierwotnego *abhi, oba z pierwotnego *abhō, Litwa (mimo swego abu, ‘oba’) nie posiada przyimka *abi, i ma zamiast niego inny: apie, api, ap-, jako przyimek i przedstawka (w pruskiem parokrotne eb-, ab-, poszło z ep-, nie jest więc pierwotne); jest to brakujące nam znowu ind. api, grec. epi, łac. op (operio; ob?). Prasłowiańskie obĭ- pojawia się u nas jako: o-; ob- i obe- (obdzierać, obedrzeć); obi- (jeszcze w 15. i 16. w. obichód, ‘obchód’); obo-, w obowiązać, obowiązek. Zachodzi stale wahanie między o- i ob-: omawiać i obmawiać (dawniej bez dzisiejszej różnicy znaczenia); pisownia podwójna bb: obbiec, obbić, np. Rejowa, nie ustaliła się, i słusznie. Wyjątkowo o- powstaje i z ot, od (p. ostać). Słowa z w- nagłosowem przy złożeniu z ob- traciły to w po b, bo obw- przechodzi w obb-, a to w ob-; prasłowiańskie są tylko postaci jak obinąć, nie obwinąć: tu w wstawiliśmy ponownie dopiero w 16. i 17. wieku, wedle zwykłego zawinąć i t. p.; w niektórych słowach dawnych zatrzymaliśmy tę pierwotną ich postać bez w: obyczaj (wyknąć), obłok i oblec (włok-,