Strona:PL Ajschylos - Oresteja I Agamemnon.djvu/11

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Bodajby już nareszcie błysnął ogień boski,
Co zwolni mnie, nędzarza, od tej ciągłej troski!

(chwila milczenia; nagle spostrzega ognie na górach)

A, witajże mi, światło, ty słońca zwiastunie!
Zatańczy lud argiwski[1] w twojej szczęsnej łunie,
Dziękując za tę łaskę. Oj dana! Oj dana!
Co tchu ja zawiadomię żonę mego pana,
By, z łoża się zerwawszy, wszystek dom zbudziła,
Okrzykiem przeradosnym witając co siła
Ten błogi żar pochodni. Padł gród Ilijonu —
Tak wieści straż płomienna tam, u nieboskłonu!
Jać sam wyskoczę pierwszy, bo straż moja czujna
Sprawiła, że mi padła dziś szóstka potrójna[2]
W szczęśliwej grze mych państwa zapłatą dostatnią,
Gdy rękę mego króla uściskam, jak bratnią.
O reszcie wolę milczeć. Tak jest, mówię szczerze:
Mam pypeć[3] na języku... Wcale mnie nie bierze
Ochota pisnąć słówko! Hej, świat by się zdumiał,
Coby ten dom powiedział, gdyby mówić umiał!
Cóż gadać o tem ludziom, nieświadomym rzeczy?
Kto wie, temu milczenie moje nie zaprzeczy.

(zboku wchodzi na scenę CHÓR, z piętnastu złożony starców, w świątecznych szatach, z wieńcami na głowie, z długiemi laskami w ręku, z mieczami u lędźwi. W czasie gdy się ustawiają, mówi PRZODOWNIK CHÓRU)

PRZODOWNIK CHÓRU: Dziesięć upływa lat,
Gdy dwaj wrogowie Priama,
Których zrodziła ta sama
Boska Atrydów krew,
Król Menelaos i brat,
Król Agamemnon, na czele
Tysiącznych argiwskich okrętów
Jęli przecinać topiele

  1. lud argiwski — Grecy.
  2. że mi padła dziś szóstka potrójna — obraz, wzięty z starożytnej gry w kości.
  3. pypeć — choroba drobiu, znamionująca się bolesną naroślą na języku.