Strona:PL Adam Zagórski - Żołnierskie piosenki obozowe.djvu/39

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Czem się będziesz bawić Kasiu, Kasiuleńko Na wojence daleczkiej Ułowimy rybkę, włożymy w kolibkę Na wojence daleczkiej.



Żebym ja był wiedział


Żebym ja był wiedział, Że ty będziesz płakać, Byłbym ja nie przystał Do tych wojaków — tra-da-rata Byłbym ja nie przystał Do tych wojaków.
Pociesz się dziewczyno, Szybko miną lata Powrócę z wojenki Twoim będę znów — tra-da-rata, powrócę z wojenki Twoim będę znów.
Nie płacz-że mi, nie płacz Ty moja dziewczyno, Bo twojego chłopca Kule ominą — tra-dara-ta Bo twojego chłopca Kule ominą.



O mój rozmarynie


O mój rozmarynie rozwijaj się, O mój rozmarynie rozwijaj się, Pójdę do dziewczyny, Pójdę do jedynej, Zapytam się.
A jak mi odpowie: nie wydam się, A jak mi odpowie: nie wydam się, Ułani werbują, Wojska maszerują, Zaciągnę się.
Dadzą mi buciki z ostrogami, Dadzą mi buciki z ostrogami, I siwy kabacik, I siwy kabacik Z wyłogami.
Dadzą mi konika cisawego, Dadzą mi konika cisawego I ostrą szabelkę I ostrą szabelkę, Do boku mego.
Dadzą mi manierkę z gorzałczyną, Dadzą mi manierkę z gorzałczyną, Żebym już nie tęsknił, Żebym już nie tęsknił Za dziewczyną