Strona:PL Adam Mickiewicz-Pan Tadeusz 438.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Ostatnie moje ziemskie uczucie na świecie,
Którem tulił, hodował, jak najmilsze dziecie,
Tyś zabił w oczach ojca, a jam ci przebaczył!
Ty!...

— Oby tylko równie Bóg przebaczyć raczył,
Przerwał Klucznik; jeżeli masz przyjąć wijatyk
Księże Jacku, toć ja nie luter, nie syzmatyk!
Kto umierającego smuci, wiem że grzeszy.
Powiem tobie coś, pewnie to ciebie pocieszy.
Kiedy nieboszczyk Pan mój upadał zraniony,
A ja klęcząc nad jego piersią pochylony,
I krew maczając w ranę, zemstę zaprzysiągnął,
Pan głowę wstrząsnął, rękę ku bramie wyciągnął
W stronę gdzie stałeś, i krzyż w powietrzu naznaczył;
Mówić nie mógł, lecz dał znak, że zbójcy przebaczył.
Ja też pojąłem, ale tak się z gniewu wściekłem,
Że o tym krzyżu nigdy i słowa nierzekłem.

Tu rozmowę przerwały chorego cierpienia,
I nastąpiła długa godzina milczenia.
Oczekują Plebana — Podkowy zagrzmiały,