Strona:PL Adam Mickiewicz-Pan Tadeusz 407.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

On kocha, a mam słowo ciotki i dziewczyny.

Lecz Tadeusz podbiega i z żywością mowi:
Czemże zdołam odwdzięczyć dobremu stryjowi,
Który tak o me szczęście ustawnie się trudzi!
Ach dobry stryju! byłbym najszczęśliwszy z ludzi,
Gdyby mi Zosia była dzisiaj zaręczona,
Gdybym wiedział że to jest moja przyszła żona,
Przecież powiem otwarcie, dziś te zaręczyny
Do skutku przyjść nie mogą, są różne przyczyny...
Nie pytaj więcéj, jeśli Zosia czekać raczy,
Może mnie w krótce lepszym, godniejszym obaczy,
Może stałością na jéj wzajemność zarobię,
Może troszeczkę sławy me imie ozdobię,
Może wkrótce w ojczyste wrócim okolice;
Wtenczas stryju wspomnę ci twoje obietnice,
Wtenczas na klęczkach drogą powitam Zosienkę,
I jeśli będzie wolna, poproszę o rękę;
Teraz porzucam Litwę może na czas długi,
Może Zosi tymczasem podobać się drugi;
Więzić jéj woli niechcę, prosić o wzajemność
Na którąm nie zasłużył, byłaby nikczemność.