Strona:PL Adam Mickiewicz-Pan Tadeusz 158.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Raz po raz, to znak pewny że bitwę wygrywa:
Na przykład pod Austerlic; Francuzi tak stali
Z armatami, a na nich biegła ćma Moskali;
Cesarz patrzył i milczał; co Francuzi strzelą,
To Moskale półkami jak trawa się ścielą.
Półk za półkiem cwałował i spadał s kulbaki;
Co półk spadnie, to Cesarz zażyje tabaki;
Aż w końcu Alexander ze swoim braciszkiem
Konstantym, i z niemieckim cesarzem Franciszkiem,
W nogi s pola; więc Cesarz widząc że po walce,
Spojrzał na nich, zaśmiał się i otrząsnął palce.
Otoż jeśli kto s Panów coście tu przypomni
Będzie w wojsku Cesarza, niech to sobie wspomni.

Ach! zawołał Skołuba, mój księże kwestarzu!
Kiedyż to będzie! wszak to ile w kalendarzu
Jest świąt, na każde święto Francuzów nam wróżą,
Wygląda człek, wygląda, aż się oczy mróżą,
A Moskal jak nas trzymał, tak trzyma za szyję,
Pono nim słońce wnidzie, rosa oczy wyjje.

Mospanie, rzekł Bernardyn, babska rzecz narzekać,