Strona:PL Ściegienny Piotr - List Ojca Ś-go Grzegorza Papieża.pdf/12

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ścia i, o ile wasza szczęśliwość powiększy się, o tyle panowie na szczęśliwości utracą; o ile się majątki wasze pomnożą — o tyle się majątki panów zmniejszą; o ile wy zyskacie na potrzebach do przyzwoitego życia — o tyle panowie stracą na wykwintach i zbytkach. Ponieważ panowie, mając na celu własny interes, nie życzą sobie, abyście o swej sile i potędze wiedzieli, nie chcą was widzieć rozumnymi i szczęśliwymi, przeto: Ja, Grzegorz Papież, imieniem Jezusa Chrystusa, Syna Boga żywego, najsurowiej wam nakazuję, abyście tego listu nie czytali człowiekowi nieznajomemu sobie, człowiekowi lubiącemu się panom pochlebiać, pijakowi — abyście o tym liście nie powiadali, ani go pokazywali szynkarzom, lokajom, pisarzom ekonomom, żołnierzom nieznajomym, organistom, księżom nawet, a szczególnie wójtom gmin i burmistrzom — zgoła abyście nie powiadali nikomu, który nie jest znanym wam chłopem lub mieszczaninem — boby mógł który ten list wydać panom i wasze by szczęście przepadło. A jeżeliby który z panów zapytał się o ten list, powiadajcie: nie widziałem żadnego listu, nie słyszałem o żadnym liście, nikt o liście nie powiadał. Choćby was nawet do więzienia brano, choćby was bito, choćby wam przysięgać kazano, nie wydajcie listu, ani tego, ktoby go miał. Słuchajcie:
Kto pytany nie wyda listu, ani powie kto go ma, choćby go nawet bito nie wyda, takiemu Ja, Grzegorz Papież, w imieniu Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego, nadaję zupełny odpust.
A ktoby zaś poważył się, czego Boże zachowaj! ten list panu jakiemu lub urzędnikowi oddać, pokazać lub o nim powiedzieć, taki człowiek, ponieważ zaszkodzi wszystkim ludziom, będzie na wieki wieków w ogniu piekielnym gorzał.
5. Ponieważ do rozszerzenia nauki, w tym liście zawartej potrzeba ludzi umiejących czytać i pisać, ludzi zaś umiejących czytać i pisać więcej można znaleźć w miastach, niż we wsiach — przeto proszę ludzi mieszczan, aby porzuciwszy wkorzenioną w sercach ich przez nieprzyjaciół rodu ludzkiego niesłuszną pogardę ku ludziom chłopom, zajęli się dobrem ogólnem, zajęli sie szczęściem własnem, którego bez dołożenia się chłopów osiągnąć nie potrafią — zajęli się oświeceniem chłopów.
Ja, Grzegorz Papież, imieniem Jezusa Chrystusa, syna Boga żywego, oświadczam, iż ten mieszczanin, rolnik lub rzemieślnik, któryby nauczył chłopa tego, co w tym liście zawarte jest, dostąpi 7 lat odpustu.
A który chłopiec umiejącemu czytać ten list dał, lub inny wyraźnie przepisany, ten dostąpi 15 lat odpustu. Któryby zaś z mieszczan pogardzał równym sobie człowiekiem, dlatego tylko, że jest chłopem, ten, jako największą krzywdę wyrządzający samemu Bogu, niech będzie na wieki przeklęty.
6. Ponieważ do rozpoczęcia wojny o wasze szczęście potrzeba czasu, aby wszyscy niemal chłopi i mieszczanie, a o ile można i żołnierze, uwiadomieni byli, że to o ich szczęście ta wojna będzie, a zatem aby wszyscy wspólnie powstali, gdzie bowiem wszyscy z równym zapałem idą na wspólnego nieprzyjaciela, tam w wojnie prawie nikt nie ginie, a niezawodnie zwyciężą: należy przeto czekać jeszcze jakiś czas i przedwcześnie nie rozpoczynać. Gdyby bowiem w jednej wsi, lub w jednem mieście ludzie powstali, podatków i czynszów opłacać, danin dawać, pańszczyzn i darmoch odrabiać nie chcieli — a drudzy im w tym chwalebnym zamiarze nie dopomogli — nicby nie wskórali, boby ich drudzy, a szczególnie żołnierze przymusili do poddaństwa i w większą niewolę poddali, przeto: Ja, Grzegorz Papież, imieniem Boga, nakazuję, aby ten list, po odczytaniu i zrozumieniu go, jak może być najspieszniej skrycie a pewno drugiemu, umiejącemu czytać, oddał; nakazuję mieszczanom, aby niesprawiedliwe podatki i wszelkie inne ciężary