Strona:PL Ćwikliński Kilka uwag o zadaniach i organizacji nauki polskiej.pdf/19

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

w Paryżu, gdzie trwa nieprzerwanie pamięć o Mickiewicza wykładach w collège de France, lecz także zapewne we Włoszech, z któremiby również stosunki nawiązać wypadało. Ileby delegaci nasi, z tego lub owego uniwersytetu wybrani, dla rozpowszechnienia trafnych wyobrażeń o naszej nauce, literaturze, kulturze, dla sławy naszego imienia zdziałać mogli, nie potrzeba wyjaśniać. Nasza zaś młodzież uniwersytecka, a z nią i starsi, oddani pracy umysłowej i żywiący dla nauki szczery interes, otrzymaliby z wymownych ust przedstawicieli romańskiej umysłowości lepszy wgląd w jej istotę, a zarazem sposobność zbliżenia się duchem do narodów, z którymi nas łączą tradycja, sympatja, pokrewieństwo wielu upodobań i skłonności, a w chwili obecnej także szczera wola zgodnego działania na arenie dziejowej.
„Polak w pielgrzymstwie, niema jeszcze imienia swego, ale będzie mu to imię potem nadane“ — czytamy we wstępie do Księgi pielgrzymstwa polskiego.
Nauka polska była w całem niemal stuleciu ostatniem takim pielgrzymem który nie posiadał swego imienia; odebrano jej godło własne, wtłaczano ją przymusem w obce otoczenie, ale ona, choć zakrywana obcym płaszczem i przygniatana, wychylała się i przypominała się światu i nie utraciła swej cechy odrębnej. Gwiazdą bowiem dla jej statku była wiara w przyszłość, a „iglicą magnesową miłość ojczyzny“. Wreszcie po szalonej burzy, która wstrząsnęła okrętami świata całego, urabia się inny porządek i spodziewać się pozwala, że nauka nasza już nie na statku skromnym, lecz na dużym okręcie, obsługiwanym przez liczne grono dzielnych sterników i wioślarzy pod flagą własnego państwa na rozlegle przestworza poszukiwań i dociekań wypłynąć będzie zdolna.
Historia nauk — powiedział Goethe — jest wielką fugą, w której głosy narodów, jednego po drugim się odzywają.