Strona:PL-Stefan Żeromski-Nawracanie Judasza.djvu/048

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

znali się ze sobą i nie widywali, gdyż wspólnych posiedzeń nie mieli. Porozumienie miedzy nimi dokonywało się za pośrednictwem delegatów ad hoc wybranych. »Jedność«, co do swego zabarwienia, była najzupełniej biała, burżuazyjna i reakcyjna. Jednakże członkowie jej zgadzali się dawać pieniądze do kasy »Pracy«, ogarniającej całość »bryndzy« polskiej, a więc robotników, rzemieślników, emigrantów, wędrowców, biedaków, bezdomnych, i oczywiście, naprzekór zamierzeniom, a jednak przymusowo, — owych »chodzików«. »Praca« z natury rzeczy była najzupełniej »czerwona«. Na koszt »Jedności« wynajęty został dla »Pracy« lokal, w stosunku do dawnego wykwintny i luksusowo obszerny. Własną salę miała tutaj biblioteka, własną czytelnia czasopism, osobną salę na posiedzenia otrzymały korporacye, należące do tego instytutu. Nie wszystkie jeszcze cząstki polskości paryskiej mieściły się w tym »domu«, ale ich tam już zagnieździło się sporo. Już tutaj zewsząd przysyłano wszystkich rozbitków i owa »Praca« stała się centralnym punktem i organem życia demokracyi paryskiej w tych czasach. Co najważniejsza, zaczęła się tam w istocie forsowna i porządna robota. Każdy człowiek nieszczęśliwy, czy wygnany, szukający zarobku i kawałka chleba w Paryżu, otrzymywał w razie zupełnej biedy bony na pobyt i pożywienie w świetnym hotelu ludowym francuskim, gdzie miał na noc doskonale czysty numer, a we wspólnych salach pożywienie, kąpiel, czytelnię i rozrywki. Gdy on tam przebywał, starano się znaleźć dlań zarobek. Tą sprawą zajął się dobrany zespół demokratycznej inteligencyi i robotników, osiadłych w Paryżu, znających dobrze jego stosunki w fabrykach, pracowniach, warsztatach i sklepach. Praca ta była pełniona bezpłatnie, kolejno, w sposób dyżurowy. Początkowo jej zakres obejmował robotników miejskich, z czasem ogarnął i wiejskich. Ideą tej pracy było wytępienie chodzikowstwa i stręczycielstwa pokątnego, (w zakresie pracy na roli), oraz dostarczenie każdemu polakowi pracującemu roboty i opieki. Ażeby nie wpaść w jakikolwiek konflikt z interesami robotników francuskich i nie stać się przypadkowo rezerwoarem, dostarczającym materyału »żółtych«, zarząd »Pracy« postanowił każdego swego członka, któremu roboty dostarczy, przepro-