Strona:PL-Rafał Górski-Bez państwa.pdf/165

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

a zarazem przewodniczący Rady Municypalnej Rejonu Wyborgskiego. Przymierająca głodem załoga zgodziła się przyjąć na stanowisko „ludowego dyrektora” Aleksandra Wantorina, deputowanego do Rady Municypalnej, wcześniej dyrektora lotniska Wieszczewo pod Wyborgiem, od lat jednego z najbardziej zaufanych ludzi Rubinczyka. Ten z kolei zobowiązał się pomóc w przełamaniu blokady ekonomicznej i nakłonić Radę Municypalną do przekazania dotacji dla kombinatu. W skład komitetu związkowego wszedł również inny deputowany, Witalij Kiriakow, były kierownik jednego z bazarów w centrum Wyborga. Odbyło się głosowanie i Wantorin został dyrektorem z poparciem ponad 90% załogi. Robotnicy byli jednak zbyt ciężko doświadczeni ekscesami poprzedniego zarządu, żeby oddać pełnię władzy nowym szefom. Wszystkie propozycje dyrektora i dwudziestoosobowego komitetu związkowego musiały być wpierw przedyskutowane i zaakceptowane przez zebrania robotników, odbywające się regularnie w hali wydziału mechanicznego. Od tej pory nie było żadnych tajemnic handlowych, poza tym każdy mógł się swobodnie wypowiedzieć i zagłosować wedle własnego uznania. Zgodnie z wcześniejszą obietnicą Rada Municypalna przyznała komitetowi związkowemu dotację wysokości 2 mln rubli, co pozwoliło wyremontować linie produkcyjne i zakupić surowce. W rezultacie pikietowania gmachu policji podatkowej w pobliskim Wyborgu, komitet związkowy uzyskał pozwolenie na otwarcie rachunku bankowego. W obliczu groźby zablokowania międzynarodowej trasy „Skandynawia” otrzymano zgodę na zarejestrowanie kontrolowanej przez pracowników spółki akcyjnej. 10 sierpnia 1998 r. wznowiono produkcję. Kiedy sprzedano pierwszą partię towaru, każdy z pracowników, nie wyłączając dyrektora, otrzymał wypłatę w wysokości stu rubli, bowiem większa część zysków ze sprzedaży miała być przeznaczana na spłatę długów