Strona:PL-Rafał Górski-Bez państwa.pdf/135

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
funkcjonowania systemu kapitalistycznego mogą oznaczać, iż państwo odbudowuje swój autorytet dzięki ugrupowaniom lokalnym, które na swoim terenie absorbują walczące związki i grupy. […] Wiele wskazuje, że rozwój władz lokalnych nie narusza stabilności państwa[1].

Paradoks społecznej partycypacji w pracach samorządu lokalnego polega na tym, że znajduje ona zwolenników zarówno wśród tych, którzy chcą jak najmniej ingerencji państwa, a nawet całkiem ją odrzucają, jak i ugrupowań lewicowych, które chciałyby silniejszej ingerencji państwa. Z krytyką demokracji uczestniczącej występują więc zarówno obrońcy monopolu decyzyjnego państwa, jak i zwolennicy społeczeństwa bezpaństwowego. To rzeczywiście może zaskakiwać, a nawet wywoływać poważna niepewność co do prawdziwej natury tej propozycji, którą można interpretować jako pierwszy krok w stronę bezpaństwowej samorządności, ale również jako próbę skorumpowania buntu. Konieczne wydaje się zatem przeanalizowanie najważniejszych argumentów zwolenników i przeciwników demokracji uczestniczącej.
Pierwszy argument osób krytykujących demokrację uczestniczącą dotyczy tego, że partycypacja prowadzi do zaniedbania działań w sferze ekonomicznej, przenosząc walki społeczne z przedsiębiorstw do lokalnych samorządów. Postulowana przez anarchistów demokracja bezpośrednia nie ogranicza się do tego, co nazywamy lokalną polityką:

W imię pragmatyzmu i pracy w terenie będziemy musieli porzucić całą ideę radykalnej transformacji społeczeństwa, by móc zaangażować się w projekt lokalny. Aby utrzymać spójność społeczną naruszoną przez poczucie braku stabilności i bezrobocie, szefowie projektów, działacze na rzecz rozwoju, kreatorzy misji społecznych, mediatorzy
  1. Oświadczenie uczestników Grupy Anarchistycznej im. Durruti’ego z Lyonu. Zob. Demokracja uczestnicząca czy sztuka absorbowania społecznych protestów, w: R. Górski, Demokracja uczestnicząca w samorządzie lokalnym, Poznań–Kraków 2003, s. 46–47.