Strona:PL-Rafał Górski-Bez państwa.pdf/13

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

jakąś funkcję (było to obowiązkowe), ale jaką i kiedy, o tym decydował tylko przypadek.
Druga przyczyna, dla której w Atenach losowano, a nie wybierano urzędników, ma związek z kwestią samorządności, czy też — jak powiedzielibyśmy dzisiaj — suwerenności. Demokracja miała być systemem, który zapewniał największą możliwą autarkię zarówno państwu, jak i obywatelom. Ateńczycy chcieli więc mieć pewność, że decyzje podejmowane są zgodnie z ich wolą. Rozstrzyganie każdej kwestii w formie całkowicie uczestniczącej, a więc w powszechnej debacie i głosowaniu, byłoby jednak niezwykle trudne, czasochłonne i mało wydajne. Istnienie przedstawicieli było konieczne. Grecy uważali jednak, że ich wybór poprzez głosowanie nie tylko wiąże się ze wszystkimi przedstawionymi powyżej zagrożeniami, ale nie daje żadnej gwarancji, że wybrani reprezentanci będą rzeczywiście realizowali wolę wyborców. Oddając głos na przedstawiciela ze świadomością, że przez okres, gdy rządzi, nie można kontrolować jego decyzji, człowiek de facto pozbywa się swojej suwerenności, a więc z własnej woli oddala się od samorządności i autarkii. W pierwszej chwili wydaje się, że losowanie wcale tego problemu nie rozwiązuje, a jednak faktem jest, iż wybrana losowo grupa pięciuset radnych spośród kilku tysięcy obywateli jest jej wierną statystyczną reprezentacją w takim sensie, w jakim losowa próba około tysiąca Polaków może w reprezentatywny sposób odzwierciedlać opinię całego narodu. Oznacza to, że dzięki losowaniu zestaw opinii, interesów, przekonań, pragnień i celów obecny w Radzie odzwierciedlał podobny rozkład w całej społeczności. W ten sposób nie pojawia się, jak w przypadku wyborów, ryzyko, że ci, którzy są bogatsi, bardziej elokwentni lub ładniejsi, mają większą szansę na wybór, niż wynikałoby to z rozmiarów grupy, którą reprezentują. Przy losowym