Strona:PL-Rafał Górski-Bez państwa.pdf/116

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
każdego dnia w tej wspólnocie. Trzeba zaznaczyć, że jeśli chodzi o wszystkie uzgodnienia, które zostały powzięte na tym Zgromadzeniu, to właśnie samo Zgromadzenie określi formę wykonania i zarządzi ich realizację[1].

Wspomina się również o władzach: „Każda osoba, która jest powołana do jakiejkolwiek usługi, zasługuje na pełnienie danej funkcji, dopóki wykonuje ją wiarygodnie, jest zdyscyplinowana, dobrze się zachowuje przy pracach zespołowych, uzgodnieniach, przy podejmowaniu decyzji i we wszystkim innym”[2]. To jest to, co nazywa się „mandatem posłuszeństwa” i „rządzeniem posłusznym” (mandar obedeciendo i comandare obbedendo). Jeżeli jednak nie spełniają oczekiwań ludności, zebranie mieszkańców wybiera na ich miejsce inną, bardziej „posłuszną” osobę. Jeśli zaś chodzi o prawo własności: „Nikt nie będzie właścicielem ziemi w ilości większej niż inni, jeśli nie postanowi tego Zgromadzenie i władze tegoż Ejido. Ziemię będzie uprawiał kolektyw”[3]. Wypowiada się na ten temat subcomandante Marcos z EZLN w wywiadzie dla „Breacha” z 27 października 1995 r.:

– […] Partie polityczne przychodzą i mówią: Kto będzie komisarzem ejidale?

Współtowarzysze mówią: Problemem nie jest to, kto będzie komisarzem ejidale, ale to, żeby ten komisarz robił to, co mówi wspólnota.
– Czy to, co proponujecie nie jest ramieniem politycznym partyzantki?

– Nie. To nowy świat. Po prostu[4].

Rozwinięcie tego tematu znajdujemy w tekście Czwartej Deklaracji z Selva Lacandon z 1 stycznia 1995:

  1. Tamże, s. 4.
  2. Tamże.
  3. S. Denevue, C. Reeve, Al di là del passamontagna del Sud-Est messicano, „Bolletino internazionale F.A.I.” 1996, nr 4, s. 2.
  4. A. Dilemni, Zapatismo e municipalismo libertario, dz. cyt., s. 5.