Strona:PL-Mieczysław Gogacz-Problem istnienia Boga u Anzelma z Canterbury i problem prawdy u Henryka z Gandawy.pdf/101

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

inteligencje, wpływają na poznanie ludzkie, lecz jako na czynność fizyczną, nie na poznanie jako czynność poznawczą. Taka teoria oświecenia raczej więc nie jest teorią Augustyna. Jest może parafrazą tej teorii, jak chce de Wulf. Nie jest nadbudową arystotelizmu. Jest inną teorią poznania czystej prawdy. Owszem jest sposobem poznania prawdy czystej, ale nie jest normalnym, potocznym zabiegiem poznawczym. Czysta prawda bowiem, jako boska istota, nie jest przedmiotem poznania w sensie proprie scire człowieka. Oświecenie, zarezerwowane dla poznania istoty Bożej, nie jest więc tym samym oświeceniem, które ułatwia poznanie zasad pierwszych. Pierwsze zasady zresztą, według tekstów Sumy, poznaje się bez oświecenia. Poznaje się je przyrodzonymi władzami poznawczymi, jeżeli to nie są credibilia. Jeżeli to są credibilia, są tym samym per se istotą Boga. Istoty Boga człowiek nie poznaje, ewentualnie bardzo rzadko. Słusznie więc nie poznaje się bezpośrednio także działania Bożego w intelekcie. Nie poznaje się jednak może bardziej dlatego, że Bóg nie tworzy w nas pojęć, ani nawet nie kieruje naszym poznaniem jako poznaniem. Stąd funkcja „regulowania” jest fikcyjna. Jest sugestią wynikającą z utożsamienia Boga i intelektu czynnego. Henryk takiej działalności Boga nie stwierdza w intelekcie ludzkim. Według Henryka człowiek poznaje i rzecz i ideę wzorczą przy pomocy pojęć swoiście ukonstytuowanych, a przez nie poznaje Boga, jako podmiot idei wzorczych. To poznanie jest proprie scire człowieka. Obok tego poznania niekiedy człowiek poznaje istotę Boga przez oświecenie, ale już w porządku pozanaturalnym i pozafilozoficznym.

Na ten sam temat oświecenia wypowiedział się J. Beumer, przy okazji zresztą innego zupełnie problemu. Stwierdził, że Henryk bardzo wysoko stawia oświecenie boskie, ale nie odnosi go do całego poznania ludzkiego[1]. Odnosi je jednak do poznania umysłowego. Poznanie umysłowe jest więc możliwe jedynie dzięki oświeceniu, ponieważ tylko dzięki oświeceniu człowiek poznaje czystą prawdę. To poznanie pozwala ująć związek między czystą prawdą, a boską ideą wzorczą[2]. Beumer przypuszcza, że według Henryka człowiek może doświadczyć oświecenia boskiego[3]. To oświecenie nie jest oczywiście zdolnością, czy jakąś dyspozycją duszy ludzkiej. Jest czymś, co „wlewa” się do duszy w jakiś wewnętrzny sposób. Gdy to światło bezpośrednio oświetla duszę, dusza widzi istotę boską[4].

  1. Heinrich von Gent denkt zwar sehr hoch von der göttlichen Erleuchtung, geht indes darin doch nicht so weit, dass er sie auch fur jede naturliche Erkenntnis des Menschen verlangte. J. Beumer, Erleuchteter Glaube — Die Théorie Heinrichs von Gent und ihr Fortleben in der Spdtsscholastik, „Franziskanische Studien”, XXXVII (1955) 129-160.
  2. Bei der geistigen Erkenntnis ist nàhmlich nach ihm die göttliche Erleuchtung notwendig, damit die „syncera veritas“ erfasst werde: so set allein die Beziehung zum göttlichen Urbild gegeben. J. Beumer, op. cit., s. 131.
  3. Das göttliche Licht unter den gewöhnlichen Voraussetzungen allen Menschen zuteil werde. J. Beumer, op. cit., s. 131-132.
  4. Das göttliche Licht ist also nicht etwas was dem menschlichen Geiste ais eine Disposition anhaftet, sondern etwas, was auf ihn in der innerlichsten Weise eindringt. Erst dann, wenn das göttliche Licht den Menschengeist durch den direkten Anblick seiner selbst erleuchtet, werde die göttliche Wesenheit in sich geschaut. J. Beumer, op. cit.; s. 133.