Strona:PL-Krzysztof Nawratek-Miasto jako idea polityczna.pdf/120

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
120
Krzysztof Nawratek

scowych” lub do „przyjezdnych”. Jedni i drudzy się boją, jedni i drudzy podchodzą do siebie z nieufnością i wolą trzymać się na dystans. Strach i pogarda zawsze prowadzą do tragedii. Nowa Polis, Miasto Obywateli Plug-in, zarządza owym procesem implementacji i „przysposobienia do życia w Mieście”. Nie pozostawia tego procesu nikomu, żadnym partykularnym wspólnotom.
Miasto Obywateli Plug-in jest więc radykalnie odmienne od miasta multi-kulti. Nie jest miastem wielokulturowym, lecz radykalnie transkulturowym. Jest miastem właśnie, w swym najprostszym, biologicznym wręcz rozpasaniu, w krzyżowaniu się i mieszaniu – genów, idei, towarów, kultur. Miasto Obywateli Plug-in wymaga jednak otwarcia i odwagi. To nie jest miasto, w którym „przyjezdni” mają zaakceptować reguły „miejscowych”, to miasto, w którym jedna i druga strona się siebie nawzajem uczy i zmienia. Mówicie, że nie mamy się czego uczyć od ludzi, którzy sprzedają swe nastoletnie córki starym dziadom? Że nie mamy się czego uczyć od tych, którzy swe trochę starsze córki mordują za spotykanie się z nami? I macie racje! Bo spotykanie się jest podstawowym prawem, ale i obowiązkiem każdego mieszkańca Miasta. Tolerancja multi-kulti była słabością, lenistwem i głupotą. Tolerancja ma swoje granice. Miasto, o którym myślę, Miasto Obywateli Plug-in, Miasto – jak je będę później określał – a-androgyniczne, jest opresyjne w swym przymusie interakcji, jest brutalne w dążeniu do spotkania i zmieszania, jest autorytarne w poszukiwaniu nowej, transkulturowej jakości.
Jeśli zgodzimy się, że kluczowym momentem, w którym decyduje się przyszłość uciekiniera przybywającego do Miasta, jest to, w jaki sposób i przez kogo zostaje przyjęty, w jaki sposób i z wykorzystaniem jakiego interfejsu zostaje on / ona wpięty w Miasto, wniosek wydaje się oczywisty. Miasto musi posiadać mechanizmy implementacji swych nowych mieszkańców w siebie. Nie tylko jako konsumentów czy pracowników, ale jako pełnych ludzi. Jako Osób. Nie chodzi tu bynajmniej o wy-