Strona:PL-Jan Sowa-Ciesz się, późny wnuku!.pdf/12

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

biznesowej elity lub uzyskiwał inne korzyści[1]. Szacuje się, że Filipiny straciły w ten sposób od kilkunastu do kilkudziesięciu mld dolarów[2]. Temat kolesiostwa w kontekście kryzysu azjatyckiego poruszano również w związku z problemami w Malezji, gdzie mniej więcej jedna trzecia firm czerpała korzyści z nieformalnych związków z przedstawicielami władzy[3]. Kolejny kraj regionu z podobnymi patologiami to Indonezja, której były prezydent Mohamed Suharto został w 2004 r. uznany przez Transparency International za najbardziej skorumpowanego szefa państwa w ciągu ostatnich dwudziestu lat[4].

Lokalne czynniki kulturowe odegrały wielką rolę w wywołaniu azjatyckiego kryzysu, nie należy jednak wpadać w pułapkę wyjaśnień wyłącznie społeczno-kulturowych i abstrahować od globalnych procesów ekonomicznych. Skala problemów, które narosły w Tajlandii, przekroczyła poziom krytyczny między innymi dlatego, że kraj ten stał się przedmiotem masowych inwestycji międzynarodowego kapitału. Reguły gry dyktujące kształt stosunków w sferze publicznej okazały się niekompatybilne ze spektakularnym wzrostem gospodarczym. Powstaje oczywiste pytanie: czy w momencie dokonywania inwestycji zagraniczni biznesmeni nie zdawali sobie sprawy z problemów i ograniczeń opisanych w powyższych kilku paragrafach? Otóż wręcz przeciwnie — były one powszechnie znane, przebadane i przeanalizowane. Skorumpowany system gospodarczy państw Dalekiego Wschodu istniał od kilkudziesięciu lat. O łapówkach, fałszowaniu ksiąg podatkowych, malwersacjach, protekcjach, szczególnych przywilejach dla bogatych i innych praktykach, które ostatecznie sprawiły, że inwestycje w Tajlandii i innych krajach regionu nie przynosiły spodziewanych zysków, donosili od lat dziennikarze, naukowcy, eksperci i organizacje międzynarodowe. Inwestorzy konsekwentnie umniejszali jednak znaczenie podobnych informacji, uznając te zjawiska za konieczne ryzyko działania na rynkach azjatyckich. Panowało również przekonanie, że ich usunięcie wymagałoby daleko idącej ingeren-

  1. Zob. K. Kubota, H. Milner, Does More Democracy Lead to More Open Trade Regimes?, [b.m. i r.], s. 9.
  2. Zob. A Country Study: Philippines (Federal Research Division, Library of Congress), red. Ronald E. Dolan, Washington 1993.
  3. Zob. S. Johnson, T. Mitton, Cronyism and Capital Controls: Evidence from Malaysia, „Journal of Financial Economics” February 2003, s. 351–382.
  4. Zob. Suharto Tops Corruption Rankings, „BBC News” 25.3.2004, http://news.bbc.co.uk/2/hi/business/3567745.stm.