Strona:PL-Józef Ignacy Kraszewski-Sztuka u Slowian.pdf/218

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ze skaleczonéj piersi. Ale w plastyce i rzeźbie hieratycznéj Indjan, Egyptu, nawet Grecji i Rzymu, często ciemna myśl religijna, podanie, mythus w tenże się wyrażają sposób, a niekiedy poczwarniéj daleko.
Mnóstwo także sprzętów, ozdób bogatych i dodatków, na sposób Indyjski ubierały posągi; widziemy przy nich tarcze, rogi, miecze ogromne, korony, zasłony, pochodnie, kwiaty, godła wyjaśniające, uwidoczniające myśl, którą artysta w pełni i sile, środkami ograniczonemi, wydać jeszcze bez tych posiłków nie potrafił, lub obawiał się pozostawić ją niejasną. Wszakże Słowianie, nie mają już tak dziko potwornych postaci, jakie co krok spotykamy w Indji; nie mnożą liczby rąk i nóg, a Trygław ich, jakby się wstydał swéj poczwarności, zasłoną złotą głowę troistą pokrywa. Słusznie uważa Lelewel, że wyraz po-czwara, od poczwórnéj twarzy bóstw, wcześnie za potworny utwor uważanéj, pochodzić może. Twarze tylko i głowy najchętniéj mnożyła rzeźba Słowiańska, i ilość ich jest tu cechą charakterystyczną.
Wszakże z opisów bogów główniejszych, nie możemy wyrzucać Słowianom nadużycia tego środka pierwiastkowego wydania myśli; potęgę wyobrażano materjalną kolossalnościa, wszechwiedzę i wszechmoc, ilością głów i twarzy, ale nad te umiarkowane poczwarności nic więcéj. Sprzęt, ubiór, dodany zwierz i zbroja wyrażają resztę. Spojenie zwierzęcia z człowiekiem bardzo jest rzadkie: Czernobóg jest cały lwem straszliwym, potworą, ale w nim nic niema ludzkiego; inne bóstwo przedstawia się nam w postaci węża z głową ludzka, a jeden Wałos z psią Anubisa głową.
Pomysłów tak bogatych, jakie nam opisy bóstw dostarczają, z całéj Słowiańszczyzny, nie mogła wyrazić sztuka zbytecznie dziecinna i niewyrobiona; musiała ona dójść do pewnego stopnia rozwinienia i siły, by myśli dosyć zwikłane wyrazić jasno,