Strona:PL-Józef Ignacy Kraszewski-Sztuka u Slowian.pdf/209

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dowodzi sposób w jaki zrobiony został. Widocznie jest to dzieło najbliższych nas czasów; pierwotne bowiem bałwany, zawsze są bodajby najniezgrabniéj, całkowicie wypukło wyrabiane i odznaczają się dziką potęgą, wyrazem jakimś i duchem, który nie zużyta siła twórcza ludu pierwiastkowego weń wlewa. Tu martwe niemal, i do zbytku spokojne cztéry oblicza, a pod niemi już cóś w sposobie płaskorzeźb mnogich, więcéj podobno wyrazić pragnących, niżeli podołać mogły. Sztuka pierwotna nigdy się nie porywa na to, czego wydać nie potrafi; myśl jéj zgadza się ze środkami wykonania, to z niemi idzie równolegle. Tu Światowid, o którym mowa, nie utworem jest własnym robotnika, ale tylko naśladowaniem, przypomnieniem, gdzieindziéj lepiéj wyobrażonego, i dla tego brak mu i siły i prostoty, na któréj wyrażenie prosty naśladownik, zdobyć się nie mógł.
Jako dzieło sztuki, Światowid Bohodzki jest oczewiście, raczéj płodem schyłku słowiańskiego rzeźbiarstwa, niżeli piérwszéj epoki jego rozwicia. Więcéj nadeń życia i potęgi, maja nieforemne głazy bab, drzémiące na ukraińskich mogiłach, — widocznie jest to robota nie starsza, nad ostatni wiek pogaństwa. Pomimo jéj nieudatności, są wszakże i tu części, które wyrazem zastanawiają. A naprzód sama głowa Światowida, powiększona naiwnie, dla wyrażenia plastycznie wielkości boga, surowa, poważna, chmurna i chłodna. Układ rąk, tak niewolniczo na wszystkich stronach, jednakowy, dowodzi, że do postawy i szczegółów przywiązywano wagę, i że każdy z nich ma tu pewne jakieś znaczenie mystyczne. Misa, róg, miecz i koń Swiatowidowe, jako i pokrycie głowy jedną czapką, oznaczające jedność bóstwa, łatwo tłumaczyć się dają. W niższym rzędzie, cztéry niewieście postacie, które za Cycę, żonę Światowida, to jest dopełniający go mythus uważano, nie tak się jasno wyłożyć mogą. Uderza tu przy jednéj z nich, figurka dziecięcia nad ramieniem;