Strona:PL-Józef Ignacy Kraszewski-Sztuka u Slowian.pdf/16

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

uposażone indywidua, muszą choć strojem, sprzętem, tańcem, pieśnią, orężem, barwami szaty, wydać z siebie to uczucie i pragnienie piękności. Niepotrzebujemy zdaje mi się dowodzić, że przed obliczem historyi zarówno zasługuje na zastanowienie ozdoba z piór i szkiełek, którą wdziewa dziki Indyanin, jak najpiękniéjszy posąg Grecki; że nieforemne bożyszcze czcicieli Budhy staje tu obok Fidyaszowego marmuru — bo w obojgu żyje myśl ludzka. Studyując człowieka musimy iść od bełkotu dziecięcia, do pieśni i jęku starca, niemogąc pominąć nic po drodze, bo fenomena wszystkie mają równe prawo bytu i wszystkie są konieczne. Zdaje mi się więc, że ci co zastanawiając się nad historyą sztuki, opuszczają pierwotne bytu jéj epoki, czynią nielogicznie. Już w tym płaczu i urywanych dźwiękach, które wymawia dziecię, żyje jak dąb w żołędzi — pieśń i mowa mająca z nich się narodzić.
Dla czegożbyśmy pod pozorem małego wykształcenia, nizkiego stopnia cywilizacyi ludu, barbarzyństwa epoki — sztuce jéj właściwéj odmawiać mieli miejsca na kartach dziejowych? Wszakże dzieje najdzikszych ludów, jako dzieje zarówno zajmować muszą historyka, z dziejami wykształconéj Grecyi i Rzymu, wszakci w historyi piątego wieku Atylla, stać musi na równi z potomkami Teodozyuszowymi? I sztuka więc, na najniższym nawet szczeblu rozwoju, u źródeł swych śledzoną i badaną być powinna. Łacniéj jest prawda czytać myśl jasną, i wypowiedzianą przez dójrzałego męża, niż zgadywać z mowy dziecka, co się snuje w głowie jego; ale obu tych głosów słuchać musi historyk. Nieidzie zatém, bym nierozróżniał wartości piérwszych prób sztuki, piérwszych objawów idei piękna, i arcydzieł jéj w pełni sił wydanych; — ale domagam się praw obywatelstwa, na kartach dziejowych, dla wszystkiego, co tylko natchęło uczucie piękna; pragnę, byśmy niezrażając się trudnością wyczytania mowy nieforemnie jeszcze kreślonéj, pracowali nad rozwikłaniem jéj hieroglifów, w których myśl leży spowita.