Strona:PL-Józef Ignacy Kraszewski-Sztuka u Slowian.pdf/132

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Na piramidalnych wieżycach w Bołdach pod Polanicą, tkwi jeszcze poważnie patrząca z wysoka twarz jakiegoś boga, który przeżywszy braci, porosnął mchem siwym. Takiemi to olbrzymiemi i potwornemi wizerunkami całe owe ściany w Retrze i Szczecinie okryte być musiały, a życie wylewało się w ich dziwaczne kształty z młodéj piersi ludu, który wszystko ożywić chciał wkoło siebie — kamień, kruszec, drzewo. Nawet podpory świątyń rzeźbione były, w kształcie rogów źwierząt; słup, strop i zakończenie belki, przybierały mniéj więcéj żywe oblicze, bo lud co je stawił pragnął przemówić silniéj, wyraźniéj temi znakami, niewiedząc jeszcze, że najsymetryczniejsze linije mają mowę swoję, i nieznając właściwego budowniczéj sztuki języka harmonii, symetryi i kontrastów.
Był to więc wylew żywota, był to bełkot dziecinny, naiwny, wrzawliwy, gorący, a niewyraźny: bo krzykiem zastępujący słowo, namiętną grą kształtów spokojną wymowę linij.
Wielka tu już różnica od pieczar i grobów epoki pierwiastkowéj, od olbrzymich ociosanych tylko głazów, wielkie przejście do tych misternych malowanych rzeźb drewnianych. Całe dzieje nieznanéj nam sztuki mieszczą się między temi dwóma ostatecznemi jéj wyrazami.
Oto są uwagi, które wyżéj przywiedzione źródła dozwoliły nad architekturą Słowiańskich świątyń w ogólności uczynić panu J. Srezniewskiemu; powtarzamy je, dodając kilka uwag własnych. (Zobacz: Cztienija w Imperatorskom Obszczestwie Istorii i drewnostiej Rossijskich, — Posiedzenie 26 paźdz. 1846, N. 3, Moskwa, 1846: Architektura Chramów jazyczeskich Sławian, sw. 44).
„Wnętrze świątyni dzieliło się na dwie części: wstępną (vestibulum), i sam przybytek (fanum). Przybytek znajdował się czasem w pośrodku budowli, czasem jak się okazuje z opisu Saxo-Grammatyka, posunięty bywał do głębi, ku ścianie