Strona:PL-Józef Ignacy Kraszewski-Sztuka u Slowian.pdf/130

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

pewni, że późniejsze gospody, z tych wiejskich świątyń powstać musiały.
Z kilku, acz krótkich opisów większych świątyń, niektóre wnioski tyczące się planu ich i kształtów wyciągnąć się dają. A najprzód, uważać należy, że bałwochwalnie te, zwane wszędzie u kronikarzy, budowami najwytworniejszemi i kunsztownemi, wznoszone były z myślą, by się pięknemi i wspaniałemi wydawały; jak w Retrze Radegastona świątynia tak w Arkonie Światowida uderzała ozdobnością swoją, wyrobem i ustawieniem słupów, rzeźbą i malowaniem.
Posąg bóztwa olbrzymi stał pospolicie w pośrodku, w przybytku, do którego wiodły korytarze obwieszone oponami wśród ozdobnych słupów Przed bałwanem był stół ofiarny, u ścian ławy i police, na których mniejsi bogowie rozstawieni.
W narożnikach były składy łupów i skarbów. Świątynie kwadratowe były, krzyżowego kształtu, a nawet trójkątne, gdy bóztwo trzy miało twarze. Główną ozdobą budowli tych, oprócz rzeźb malowanych, polychromowych na ścianach, nadających im całkiem odrębny, wschodni charakter, były obficie rozstawiane słupy, w Retrze stanowiące podstawę gontyny i wykręcane w kształcie rogów źwierząt olbrzymich, w Arkonie opasujące dokoła gmach cały. Galerye otaczające świątynię w Arkonie, przywodzą na myśl podobne, często obiegające dokoła ścian, w pagodach Indyjskich; dziś jeszcze zabytek ich widziemy, po naszych starych kościołkach i cerkiewkach drewnianych.
Ze Słowiańskich to bałwochwalni, w których zawieszano je oponami purpurowemi, galerye przeszły do nówszych, na miejscu ich stawionych kościołków i cerkwi, w początkach nawet z nich zapewnie przerabianych. W Krakowskiém i Sandeczczyźnie pozostało w ustach ludu nazwanie ich Sobotami. Zdaje mi się, że i to naźwisko, od żadnego obrządku chrześcijań-