Strona:Opowiadanie mazowieckiego lirnika - Marcin Borelowski Lelewel.djvu/31

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Śpiewak leży w ziemi świeżéj,
Marząc dni swobody,
Bo tak wierzył jak lud wierzy.
Romanowski młody.
Szumi puszcza okoliczna,
Szumi gaj paproci,
Na grób spada łza żywiczna
I ślicznie się złoci.
Z jednój strony krążą kruki,
Gdzie krwi wsiąkły strugi,
A jaskółka swoje sztuki
Dokazuje z drugiéj.
Płakał po nim wódz poczciwy,
Gdy nieśli do grobu,
Zapłakały polskie niwy,
Dziś ich płaczą obu...

Po rozdzieleniu oddziału Lelewel połączył się z jenerałem Jeziorańskim, i w okolicach Janowa stoczył szczęśliwą bitwę pod Opolem dnia 1 czerwca, w któréj pobił i rozpędził dwie kompanje piechoty moskiewskiéj, za co mianowany został naczelnikiem siły zbrojnéj województwa podlaskiego.
Pod Biłgorajem z Ćwiekiem i Ejtminowiczem wspołu pobił Moskali nie straciwszy ani jednego ze swoich; 3 września, poniżéj Zwierzyńca, bił się z Moskalami od godz. 4—9 po południu i około 250 trupem położył, Moskale uciekali krzycząc: „municji, municji.“ Lelewel zaś pędził ich, bijąc, a broń porzuconą i armaty zabierając, i tak przeszedł kraj aż do Terespola, gdzie ostatnią szczęśliwą stoczywszy batalję, na drugi dzień 6 września nagle ze wszystkich stron przez wielkie siły moskiewskie otoczony, zginął jak dobry syn ojczyzny i prawy rycerz, ostatnie jego słowa były: „chłopcy, bijcie Moskala, a za moją duszę dajcie na mszę świętą.“ Pochowali go nasi na smętarzu Bator-