Strona:Opis ziem zamieszkanych przez Polaków 1.djvu/515

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Inne powiaty, które nie odznaczają się ani bezwzględnie wielką liczbą robotników przemysłowych, ani też nadzwyczajnem zwiększeniem się ich liczby w stosunku procentowym, opuszczamy. Z zestawienia wyższego widzimy, że olbrzymia większość robotników jest zatrudniona w okręgu Bytomsko-Katowickim, ale także w kilku innych powiatach poczyna uwydatniać nadzwyczajnie gorączkowy ruch przemysłowy. W Tarnogórskim liczba robotników w ciągu 2 lat zwiększyła się blisko o 100%, w Rybnickim o 76, w Niemodlińskim o 49, w Opolskim o 47%.
Jak już zaznaczono, wszystkie kopalnie i większe zakłady przemysłowe znajdują się w rękach niemieckich, a Polacy odgrywają prawie wyłącznie rolę robotników. Ogółem samodzielnych przedsiebierców przemysłowych naliczono w obw. reg. Opolskim w r. 1895-ym 40,050 (16,16%), pomocników 8,020 (3,24%), robotników zaś 199,339 (80,60%). Z tej stosunkowo pokaźnej liczby „przemysłowców samodzielnych“ olbrzymią większość stanowią rzemieślnicy, wśród których jest także znaczny procent Polaków; a wielkie kopalnie i fabryki, przynoszące milionowe zyski, są własnością maleńkiej tylko garstki ludzi — przeważnie tej samej magnateryi niemieckiej, która skupia w swych rękach olbrzymie włości górnośląskie. Przytoczymy tylko jeden przykład: Rodzina Henckel-Donnermarck posiada 7 kopalń węgla, 11 kopalń rudy żelaznej, 7 kopalń rudy cynkowej, 6 hut cynkowych, 2 fabryki kwasu siarczanego, 6 cegielni, 1 fabrykę celulozy i 1 tartak, a w przedsiebierstwach tych pracuje przeszło 12,000 robotników. Takich magnatów jest na Górnym Śląsku więcej, jak ks. Hohenlohe-Oehringen, ks. Pszczyny (Pless), hrabina Schaffgotsch, znany polityk hr. Ballestrem i t. d. Do ich kieszeni spływają miliony, wydobywane w postaci węgla i metalów z łona ziemi, Polacy zaś korzystają z tych niezmierzonych bogactw tylko jako bardzo licho płatni robotnicy. Praca na G. Śląsku jest daleko niższa, niż w innych krajach górniczo-przemysłowych, np. Westfalii i Nadrenii, nie mówiąc już wcale o Anglii lub Francyi. W r. 1900 robotnik górnośląski zarabiał przeciętnie: w kopalniach węgla 1018,2 mk., w kopalniach rudy żelaznej 652,6, w kopalniach rudy cynkowej 813,4 mk, w zakładach hutniczych 985,7, w walcowniach żelaza 930,4, w odlewniach żelaza 862,8, w fabrykach drutu 930,6, w hutach cynko-