Strona:Opis ziem zamieszkanych przez Polaków 1.djvu/481

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nowicie zaś w miastach: Opolu, Gliwicach, Bytomiu, Raciborzu i Nisie. Z powiatów polskich obwodu regencyjnego Wrocławskiego, Brzeski należy do sądu ziemiańskiego w Brzegu, a Namysłowski i Sycowski do sądu ziemiańskiego w Oleśnicy (Oels). Sądy najniższe, „okręgowe“, znajdują się w licznych miastach, między innemi we wszystkich powiatowych.
Pod względem wojskowym obwody regencyjne, Wrocławski i Opolski, tworzą okręg VI korpusu armii, z dowództwem naczelnem we Wrocławiu. Obwód Lignicki zaś należy wraz z obwodem regencyjnym Poznańskim, do okręgu V korpusu, którego naczelna komenda urzęduje w Poznaniu. Ważnej drogi w dolinie Odry bronił niegdyś szereg fortec na pograniczu i nad samą rzeką. Obecnie pozostały z nich tylko: na południu Nisa i Kładzko (w obwodzie reg. Wrocławskim), a na północnym zachodzie Głogowa nad Odrą (w obw. reg. Lignickim). Fortyfikacye w Koźlu, broniące drogi do Opola, zniesiono przed ćwiercią wieku.
Stosunki polityczne na Górnym Śląsku są dla ludności polskiej jaknajniepomyślniejsze. Wiadomo, że w Prusach samorząd jest oparty na systemie plutokratycznym, a nie na zasadzie równouprawnienia. Wszystką władzę złożono w ręce stanów zamożnych i średnich, a szerokie warstwy prostego ludu są pozbawione w praktyce niemal wszelkich praw politycznych. Widzieliśmy już przy opisie W. Ks. Poznańskiego, że wychodzi to na niekorzyść ludności polskiej. Na Górnym Śląsku stosunki są jeszcze gorsze, niż w Prusach Zachodnich. Tam w stanach rządzących Polacy nie są wcale reprezentowani. W miastach Niemcy posiadają wszędzie olbrzymią przewagę materyalną; w ich rękach znajdują się wszystkie wielkie przedsiebierstwa handlowe i przemysłowe. Po wsiach jest niewiele inaczej. Tam nieliczni magnaci niemieccy są właścicielami olbrzymich dóbr, równających się niejednokrotnie objętością małym księstewkom cesarstwa niemieckiego, a lud polski należy prawie wyłącznie do stanu robotniczego i drobnowłościańskiego. (Jedyny wyjątek stanowi znany poseł Szmula, pan dość znacznej fortuny). Stosunki po wsiach są o tyle lepsze od miejskich, że tam prawie wszędzie włościanie polscy należą do drugiej klasy wyborczej, a więc w porozumieniu z również polskim ludem robotniczym mogliby wywierać pewne wpływy i miejscami odnieść