Strona:Obraz literatury powszechnej tom II.djvu/473

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
—   469   —

Tutaj na zbrodniarza padnie blada trwoga,
Cnota pozna radość niepojętą zmysły;
Tu ciemne wyroki zjaśni gwiazda błoga,
Do tajników serca rozwinie się droga,
Tu z cierpiącym będzie obrachunek ścisły.

Tutaj pielgrzym weźmie rozbrat ze strapieniem,
Wygnaniec znajdzie przytułek ojczysty.
Piękna córa bogów (Prawda jej imieniem),
Której wielu nie zna i unika z drżeniem,
Lot życia mego powściągła strzelisty.

„W drugiem cię życiu nie minie zaplata,
Daj mi swą młodość, daj wszystkie jej wdzięki,
Oto masz kartę za swe młode lata“.
Przyjąłem zapis do drugiego świata
I dałem młodość na ten znak poręki.

„Daj mi swą Laurę, ten klejnot niewieści,
Którąś pokochał z najczystszym zapałem:
Za grobem stokroć spłacę twe boleści!“
Jam z serca wydarł ten klejnot niewieści,
Ciężkom zapłakał i z rozpaczą dałem!

„Zapis w kraj zmarłych? o złudo haniebna!“
Wykrzyk szyderczy odezwał się wszędzie:
„Kłamom cię zwiodła ciemiężców służebna,
Przez nich wspierana, bo dla nich potrzebna;
Przyjdzie wyplata, ciebie już nie będzie“.

Jaszczurcza rzesza krzyczała zuchwale:
„Przedawnień masy mogąż trwożyć ciebie?
Cóż są twe bogi głoszone wspaniale?
Te zbawcę świata, wymyślono w szale
Ludzkim dowcipem ku ludzkiej potrzebie?

„I cóż jest przyszłość grobami zamkniona?
Co wieczność owa wielkiego znaczenia?
Oto marna tylko nicości osłona,
Straszydło z własnego wywabione łona,
W wklęsłem zwierciedle odbite sumienia.

„Żywych kształtów obraz w kłamliwym sposobie;
Mumia czasu, balsamem nadziei
Ku ciemnych przybytków znikomej ozdobie
Przemyślnie w milczącym przechowana grobie:
Stąd twe szaleństwo nieśmiertelność klei?

„Za nadzieje, którym zaprzecza zniszczenie,
Lekce oddałeś pewne dobro swoję?
Sześćdziesiąt wieków znała śmierć milczenie;