Strona:Obraz literatury powszechnej tom II.djvu/449

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
—   445   —

Że w wyzwolonym, w odrodzonym bycie
Poczujesz, co to jest życie.
Faust.  W każdym stroju żywota ziemskiego te kleszcze
Będą mię, jak gniotły, gnieść jeszcze;
Jużem zbyt stary, aby żyć samą pustotą,
Na beznamiętność — dziś jeszczem zbyt młody.
Bo cóż mi świat ten rokować jest w stanie?
„Obywanie się, zrzekanie“,
Odwieczną piosnkę, która nad uszyma
Brzęczy każdemu; każda mię godzina
Głosem ochrypłym po sercu zacina
Całe to życie człowieka-pielgrzyma;
Boleść, łza gorzka budzi mię co ranku,
Trwoga, niosąca wróżbę bez ustanku,
Że ot, dzień przejdzie, światła w nim pobledną,
A czy on spełnił myśl moją choć jedną?
On, który samych marzeń o rozkoszy
Sknerczo żałuje mi zawsze i wszędy,
On, który piersi mej twórcze zapędy
Tysiącami barw życia krępuje i płoszy?
Nawet, gdy noc już opada na ziemię,
W trwodze na łożu kładnę ciała brzemię,
I wtedy nie mam spokoju — i wtedy
Dzikich widziadeł straszą mię czeredy;
Ów Bóg, co w toniach istoty mej gości,
Przed którym moją wszechsiłą się korzę,
Tam — mocen wstrząsnąć skrytością skrytości,
Ale tu zewnątrz nic wstrząsnąć nie może.
Tak istnieć — brzemię to dla mnie, straszydło;
Śmierci ja pragnę, życie mi obrzydło.
Mefistofeles.  Śmierć — gość niepożądany, nieochronne skrzydło.
Faust.  Ach! szczęśliwy ten, komu ona w bojowisku
Naokół skroni laur krwawy naniże,
Kogo, po tańca szalejącym wirze,
Zejdzie w namiętnym dziewczęcia uścisku.
Przecz, pod wielkiego Ducha silą niezgłębioną,
Jam w zachwycie, bez duszy, nie zapadł w jej łono?
Mefistofeles.  A przecież był tu taki, co w nocnym pomroku
Nie śmiał wychylić czary brunatnego soku.
Faust.  Toś ty szpieg i, jak widzę, w środkach niewybredny.
Mefistofeles.  I wielowiedny, chociaż nie wszechwiedny.
Faust.  Jeżeli hymn znany słodyczy swej tonem
Z krańca otchłani czarnej mię nawrócił,
Echem lat błogich w sercu zrozpaczonem
Szczątki dziecięcej rzewności ocucił;
To go przeklinam... Co tylko człowieka
Duszę złudzeniem, gusłami urzeka,