Strona:Obraz literatury powszechnej tom II.djvu/232

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
—   228   —

Hernani  (na stronie). Głos jej dręczy duszę!
Dona Sol  (trzymając Hernaniego w objęciach).
Widzisz, mam z tobą mówić, powiedzieć ci muszę.
Ruj Gomez  (Do Hernaniego). Umrzeć trzeba — nie zwlekaj.
Dona Sol  Kiedy się dowiecie...
Muszę rzecz ważną odkryć — książę!
(Wyrywa Hernaniemu flaszeczkę z rąk). Mam ją przecie!
(Podnosi w górę flaszeczkę przed zdziwionemi Ruj Gomezem i Hernanim).
Ruj Gomez  Ponieważ tu kobiety rządzą mężczyznami,
Muszę szukać czci męskiej pomiędzy duszami.
Opowiem twemu ojcu, jako tu, na świecie
Dotrzymuje swych przysiąg jego zacne dziecię!
— Żegnam was!
Hernani  (zatrzymując księcia). Książę! chwilę! (Do Dony Sol). O! na miłość Boga!
Chceszże widzieć mnie zdrajcą, fałszerzem, ma droga?
Chcesz, żebym na mem czoło nosił jak zgniliznę,
Złamaną wiarę moją? O! daj tę truciznę!
Wróć mi ją! niech się wola przeznaczenia stanie.
Dona Sol  (ponuro). Chcesz jej? (Pije truciznę).
Więc masz ją teraz.
Ruj Gomez  Ach! to było dla niej!
Dona Sol  (oddaje Hernaniemu flaszeczkę wpół wypróżnioną).
Bierz, mówię ci.
Hernani  (do Ruj Gomeza). Nędzniku! Widzisz, co się stało!
Dona Sol  O! nio miej, drogi, żalu! Połowę zostało. (Hernani bierze flaszeczkę).
Tybyś był nie zostawił nic dla swej kochanki!
Ty nie masz w sobie duszy żony i chrześcianki!
Nie wiesz, co to jest miłość, co to serce moje?
Ale ja piłam pierwsza, teraz się nie boję...
Pij resztę!
Hernani  Cóż zrobiłaś? Luba, nieszczęśliwa!
Dona Sol  Sam chciałeś tego, drogi.
Hernani  O! to śmierć straszliwa!
Dona Sol  Dlaczegoż ma być straszną?
Hernani  (do nieba wznosząc oczy). Karzesz mię o, ojcze!
Za to, żem cię zapomniał! (Chce pić truciznę, Dona Sol chwyta go za rękę).
Boleści zabójcze!
Odrzuć zdała ten napój! Ból w piersi się wije,
Jak wąż! Mój Don Żuanie! Ta trucizna żyje
I rzuci w twoje serce hydrę rozjuszoną,
Co na tysiączne części poszarpie twe łono!
Nie wiedziałam, że można uczuć ból tak srogi!
To ogień i nóż razem! O! nie pij, mój drogi!
Zanadto cierpieć będziesz.
Hernani  (do Ruj Gomeza). Nie mogłeś, szatanie,
Mniej bolesnej trucizny przygotować dla niej?
(Wypija truciznę i rzuca flaszeczkę).
Dona Sol  Co robisz?