Strona:Objawienia Najświętszéj Maryi Panny w Gietrzwałdzie.djvu/31

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

powstał wielki płacz i jęk. Niektórym zdawało się, że widzą nadzwyczajną jasność na kościele w stronie wieży; drudzy sądzili, że więcéj ludzi jak zwykle widzi Matkę Boską, i dlatego głośno się modlili, ażeby i im się pokazała; jeszcze inni twierdzą, że widzieli nadzwyczajne znaki. Była to rzeczywiście uroczysta chwila, któréj nikt nie zapomni, kto tam był, i należałoby się spodziewać, że już nigdy w życiu na popełnienie grzechu śmiertelnego się nie odważy. Człowiek czuł się zbliżonym do nieba. Wrażenie można porównać z tém, jakiém był przejęty patryarcha Jakób, gdy uciekając przed prześladującym go bratem Ezawem, miał widzenie we śnie i ocknąwszy rzekł: O jako to miejsce jest straszne (na wskroś przejmujące). Nie jest tu inszego nic, jedno dom Boży a brama niebieska. Może jeszcze trafniejszém jest porównanie z ową chwilą, gdy w dzień ziolonoświąteczny na górze Syon stał się z prędka z nieba szum, jakoby przypadającego wiatru gwałtownego, jak pisze św. Łukasz w Dziejach apostolskich. Bo rzeczywiście znajdowaliśmy się na górze a i szum wiatru był dość wielki. Może w tém nie było nic nadnaturalnego, choć to musiało każdego wprawić w zdumienie, że właśnie w téj chwili, gdy Matka Boska błogosławiła, wiatr powstał. Przyczyną powyżéj wspomnionego płaczu i jęku była bez wątpienia ta myśl, że to już po raz ostatni tu Matka Boska się pokazuje, jak to poprzednio kilkakrotnie była zapowiedziała. Rzeczywiście téż następnego dnia, choć odmawiano o zwykłéj godzinie rano Różaniec, jak téż nadal parafianie gietrzwałdzcy to czynić chcą, na osobach uprzywilejowanych już nie spostrzeżono żadnéj zmiany i objawienia się Matki Boskiéj już nie było. Wszakże wszyscy są przekonani, że Najśw. Marya Panna mimo to nam jest bliska jako „Pocieszycielka utrapionych.“
I w niedzielę, w którą w dyecezyi warmińskiéj i chełmińskiej się obchodzi uroczyście święto Narodzenia Matki Boskiej, Najśw. Panna ukazała się wśród Różańca jak zwykle i bez zapytania się zapowiedziała, że w uroczystość Narodzenia, (2. sierpnia) w dzień M. В. Anielskiéj (Porcyunkuli), w uroczystość Wniebowzięcia i w dzień poświęcenia figury się objawi lub będzie przytomną. W poniedziałek dnia 10 bm. odprawiano Różaniec jak dawniéj, ale już nie było żadnego objawienia.
Wypada téż zapisać, że krótko po ostatniém objawieniu się Matki Boskiej wiatr jedną z gałęzi klonu złamał, którą