Strona:O lekceważeniu ojczystej mowy.djvu/16

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

poddawał się obcemu sposobowi układania myśli. Nie wiem, czy jest naród na świecie, któryby tak leniwie, tak ociężale dźwigał one chwasty w języku swoim, a tak upornie trwał przy nałogu powtarzania wszystkiego, co się usłyszy.
Wzięliśmy od Niemców „przychodzenie“ do wszystkiego.
Przyszedł do przekonania“. (Po polsku: przekonał się, zyskał to przekonanie, nabrał tego przekonania).
Przyszedł do majątku“. (Po polsku: zebrał majątek (oszczędnością), zyskał majątek (przemysłem), dorobił się majątku (pracą).
Przychodzi mi to łatwo“. (Nabywam tego z łatwością, nie sprawia mi to trudności).
Co mi z tego przyjdzie?“ (Co mi po tem, na co mi tego).
Przyszedł do zdrowia“. Jakież to śmieszne! Czemu nie przyjechał? A gdzież ono mieszka? (Po polsku: wyzdrowiał, odzyskał zdrowie).
„Powstały nieporozumienia i przyszło do wojny“. Czemu nic nie przyjechało? No, o co też to do owej wojny przyszło?