Strona:O Żydach i kwestyi żydowskiej.pdf/73

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

sądy i chciał nam pisać prawa. Posiadamy pośród siebie wielu zatańcowujących się na śmierć; a gdyby na téj podstawie, sąsiad nasz twierdzić chciał, że cały naród nasz, w przeszłości swéj, teraźniejszości, przyszłości tańczył tylko, tańczy i tańczyć będzie — gniewalibyśmy się o to samo nieraz i słusznie. Mówiliśmy, że niewolno jest wydawać sądów o narodach na mocy osobistych doświadczeń, na kilku jednostkach dokonanych i gromady wieści zebranych z powietrza; że kryterium sądów tych nie może być innem jak tylko historyczna i statystyczna, gruntowna i obszerna wiedza o nich.
Zkąd széroka publiczność nasza wziąć może wiedzę taką o żydach? W dzieciństwie, wszyscy wprawdzie uczemy się Historyi świętéj a wiadomo powszechnie, że żydzi to właśnie, sami jedni pośród narodów wszystkich, wytworzyli historyę świętą. Sama już jednak świętość ta usposabia nas do zaopatrywania żyda w przymiot wyjątkowości. Każdy z resztą wié dobrze, że jest to historya święta, więc zajmująca w ekonomice umysłowości ludzkiéj całkiem odrębne miejsce. Źródła do przyrodzonéj historyi żydów, w czasach politycznéj ich niepodległości, przetrwałe zabytki prawodawstwa ich i piśmiennictwa czyli cywilizacyi, mieszczą się w księdze noszącéj imię biblii. Księgi téj wyznawcom katolickiego kościoła, bez pozwolenia i dyrekcyi kapłanów czytać nie wolno. Przytem, przekład jéj polski, przedstawiając sobą piękny zabytek, dawnego języka piśmienniczego, z powodu archaizmów swoich, dla ogromnej większości ogółu prawie niezrozumiałym byłby, a co najmniéj niezmiernie nużącym. Tyle co do historyi starożytnéj. Potem wiadomości nasze o żydach, żyjących przez cały ciąg 19-stu wieków, które od ponckiego piłata do dnia dzisiejszego upłynęły, czerpać możemy z istnieją-