Przejdź do zawartości

Strona:Nowe baśnie z 1001 nocy.djvu/78

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

i wyjęła z tryumfem z dna paczkę z pieniędzmi.
Jakże ucieszył się Hassan, że jest dowód jego prawdomówności i jak zadowolony był Saad, że ani na chwilę nie posądzał Hassana o kłamstwo.
Po wyjeździe przyjaciół, Hassan żył po dawnemu pracowicie, ale wciąż w dostatku i największem jego szczęściem było przyjmować w swych progach obu wiernych przyjaciół.
Brylant, który doprowadził go do bogactwa leżał sprzedany za wysoką cenę przez jubilera w skarbcu sułtańskim i pokazywany był nieraz gościom monarchy, jako okaz niebywałego blasku i wielkości.