Strona:Niewiadomska Cecylia - Legendy, podania i obrazki historyczne 16 - Królestwo Polskie 1815-31.djvu/41

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Bo rząd od pierwszej chwili stanął przeciw rewolucji, i w kraju są dwie władze.
Rewolucja wzywa kraj cały, by powstał; chce zwyciężyć lub zginąć; głosi hasło, że śmierć lepsza od niewoli.
Rząd dąży do pojednania się z księciem Konstantym, do uzyskania przebaczenia cara za chwilowy wybryk szalonej młodzieży.
A Chłopicki?
Chłopicki oburzony na „warjatów“, którzy zrobili taką awanturę, wymyśla na nich i zgrzyta zębami, ale przyjmuje naczelne dowództwo, aby nie dopuścić do walki.
Jednak wszyscy mu wierzą; tłumy z entuzjazmem pozdrawiają go na ulicy, widzą w nim zbawcę ojczyzny. Przeniknął go tylko Mochnacki. Ale jak zedrzeć maskę z bóstwa tłumu?
Rzuca strzał pierwszy: w salach redutowych, na zebraniu Towarzystwa Patrjotycznego stawia publicznie żądanie, by Chłopicki niezwłocznie uderzył na księcia, który z wojskiem rosyjskiem stoi w Wierzbnie pod Warszawą i prowadzi układy z rządem.
Propozycję przyjęto z uniesieniem. Wszyscy odczuli, że to prosta droga, to rozstrzygnięcie wahań, to nakoniec — walka.
Rząd przyjmuje żądanie, przyrzeka je spełnić, lecz nazajutrz wieść się rozchodzi, że wielki książę cofnął się ku Litwie.
I nikt mu nie przeszkodził. Uprowadził nawet więźnia, jednego z najlepszych Polaków, Walerjana Łukasińskiego. Nieszczęśliwej ofiary nie wydarto z paszczy tygrysa.
Zawrzał gniewem Mochnacki: to wyraźna zdrada! Niechże chociaż tym kosztem naród się przekona, komu ufa i wierzy. Wypuścić zakładnika! — pozwolić mu zabrać 7 tysięcy wojska! Czegóż w przyszłości można się spodziewać od podobnego wodza?