Strona:Niewiadomska Cecylia - Legendy, podania i obrazki historyczne 11 - Wazowie.djvu/70

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Czyż wiecznie twój piorun grzmieć będzie nad nami?
Ach, wiecznież nam latać do boju?!

On wjeżdża do Lwowa, a dziwny gwar w grodzie,
I odgłos go wita studzwonny,
Witają go pany i ludu powodzie:
— Hej, wjeżdża nasz hetman koronny!

— O ratuj, hetmanie! — Wieść straszna od Boha:
Chmielnicki Bohdanko znów w polu;
Legł hetman koronny na błoniach Batoha,
A Kozak już hula w Podolu!

— Skąd wieści, rycerze? — Hej, szlachta, Bóg z wami!
Podano list króla — buławę.
Rewera list czytał i zalał się łzami,
I pomknął na boje, na krwawe.

M. Romanowski.


Deus mirabilis, fortuna mutabilis.
(Bóg cudowny, los zmienny).
(1655).


Potop nieszczęść kraj zalał. Zwróciły się przeciw niemu wszystkie potęgi sąsiednie, zdawało się, że wybiła ostatnia godzina.
Rozdwoiła się kozaczyzna i część została przy Polsce, ale reszta z Chmielnickim rozpoczęła wojnę na nowo, mając zapewnioną teraz pomoc Moskwy.
Wkroczyły i moskiewskie wojska, a nie znajdując oporu, zagarnęły Wilno i Kijów, posuwały się coraz dalej.