Strona:Nauka pływania.pdf/11

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
WSTĘP.

Około czterech piątych powierzchni kuli ziemskiej stanowi woda, a tymczasem napewno liczba ludzi umiejących pływać nie stanowi jednej piątej całej ludności świata. Rezultat smutny takiego stanu rzeczy, to częste wypadki utonięcia. Wydawałoby się, że zabezpieczenie się od utonięcia przez nabycie umiejętności pływania jest potrzebne każdemu. Niestety, wielu przekonywa się o tem zapóźno; wtedy dopiero, gdy śmierć zagląda im w oczy.
Wyobraźcie sobie człowieka, który stoi na brzegu i widzi, że ktoś, co rozkosznej kąpieli zażywał — natrafił na głębię i tonie. Normalnem odruchem będzie skoczyć do wody i tonącego ratować. Ale na to pozwolić sobie może tylko ten, co umie dobrze pływać sam i wie, jak się tonącego ratuje. Inaczej odruch szlachetny nie przyda się na nic, co więcej może łatwo przyprawić o zgubę człowieka szlachetnego, ale niedołężnego w obcym mu żywiole. Myślę, że sytuacja tego, kto patrzy z brzegu na pasowanie się bliźniego ze śmiercią, a nie jest w stanie ręki mu podać, jest sytuacją nie do pozazdroszczenia, niegodną dżentelmena, ani