Strona:Marya Weryho-Nacia na pensyi.pdf/80

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nie. Po pewnym czasie woda wsiąka przez skórkę w środek i ziarno pęcznieje coraz bardziej, aż w końcu skórka pęka i z ziarna wydostaje się mały kiełek, który zagłębia się w ziemię, oraz łodyżka, która pnie się do góry.
Zalążek rozrasta się i kiełkuje, ale maleństwo jest jeszcze takie słabe, że nie umie dla siebie pokarmu wyciągnąć ani z ziemi, ani z powietrza: jedynem jego pożywieniem jest właśnie ów materyał, nagromadzony w ziarenku, a który teraz zamienił się cały w cukier (jakim sposobem to się stało, o tem podobno dowiem się w klasie IV) i powoli rozpuszcza się w wodzie. Tą właśnie wodą cukrową odżywia się nasienie. I tak, mając dobre pożywienie, zarodek się powiększa, rośnie do góry i na dół, a nasienie coraz to zmniejsza się i zmniejsza; inaczej nie może być, gdyż materyały pożywne wciąż rozpuszczają się w wodzie i wsiąkają w młodą roślinkę.
— A gdy cały materyał zapasowy ziarna zużyje się — zapytały mnie stojące w pobliżu dwie starsze panienki — co się wtedy z rośliną stanie? Odpowiedz, stokrotko!