Strona:Marya Weryho-Nacia na pensyi.pdf/124

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dła do fortepianu, a myśmy się wzięły za ręce i zaczęłyśmy tańczyć, tworząc duże koło.

Później była zabawa w kwiaty.
Wszystkie dziewczynki usiadły na krzesłach, a jedna została w środku i śpiewała krótką piosenkę, przy końcu zaś piosenki tak wypadało, że wymieniała jakiś kwiatek. Dziewczynka, która przedstawiała ten kwiatek, wstawała, podchodziła do tamtej i tańczyły razem dokoła choinki; później obie dobierały sobie inne dziewczynki do pary, wołając również na jakiś kwiatek, i znowu tańczono, ale już we dwie pary. Później tamte znów sobie dobierały i tańczyły we cztery pary i t. d; W końcu wszystkie pary tańczyły, śmiejąc się wesoło.
Po pewnym czasie, pani przełożona zaprosiła nas na kolacyę.
Stół był ładnie zastawiony, na środku stał nawet kosz z kwiatami, po bokach duże klosze z pomarańczami i bakaliami.
Nasza paniusia i dama klasowa z klasy IV wciąż do nas podchodziły, częstowały i zapraszały serdecznie do posiłku.
Jedna dziewczynka, która była przebrana