Ta strona została uwierzytelniona.
— Głodne biedactwo! Zaraz kochaneczku, przyniosę ci śniadanie.
Prędko poleciał tatuś czyżyk, a mamusia przykryła znowu pisklątko skrzydełkiem, żeby mu nie było zimno.
— Głodne biedactwo! Zaraz kochaneczku, przyniosę ci śniadanie.
Prędko poleciał tatuś czyżyk, a mamusia przykryła znowu pisklątko skrzydełkiem, żeby mu nie było zimno.