Strona:Marya Weryho-Las.pdf/10

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
JASTRZĄB.


W dużym, starym lesie, na najwyższem drzewie było gniazdo jastrzębia.
Odkąd jastrząb był tam, nikt nie pamięta; ptaszki dawno go już spotykały, jarząbki pamiętają go, kiedy jeszcze były pisklątkami, a gołębie powiadają, że jak daleko pamięcią zasięgnąć mogą, jastrząb zawsze był w lesie. Zapewne że osiadł tam dawno; pewnie był stary, ale któżby to tam poznał: zawsze miał jednakowe szare pierze, ani mu się dziób stępił, ani szpony zmalały; jakim był, takim pozostał.
Dużo było ptaków w tym samym lesie, a każdy tak się jakoś urządzał, iż drugiemu nie zawadzał. Jeden tylko jastrząb wszystkim dokuczał.
Ile nieszczęść sprowadził, któżby policzyć zdołał!